Ponad pół tysiąca złotych rocznie w przeliczeniu na jednego mieszkańca kosztuje utrzymanie administracji w trzech gminach b. województwa łomżyńskiego. To gm. Kolno (508,43 zł), gm. Wąsosz (517,94 zł) i gm. Grabowo (583,43 zł). Dla porównania w większych miastach powiatowych wskaźnik ten jest zdecydowanie niższy, w Zambrowie to nieco ponad 213 zł, w Grajewie - blisko 220 zł.
Rankingom nie można wierzyć?
Dane o tym, ile przeciętnego mieszkańca kosztuje utrzymanie urzędników, publikuje co roku w swym rankingu Pismo Samorządu Terytorialnego "Wspólnota". Samorządowcy podkreślają, że przelicznik wydatków na administrację publiczną na mieszkańca jest krzywdzący dla małych miejscowości.
- U nas od czterech lat nie było podwyżek, nie zatrudniamy też nowych osób, a obowiązków przecież przybywa - tłumaczy Alina Turowska, sekretarz gminy Grabowo. - Staramy się działać jak najtaniej.
Na 3,8 tys. zameldowanych tu osób przypada 14,5 etatów urzędniczych, mieszkańców zaś wciąż ubywa.
Gminni urzędnicy słabe miejsce w rankingu tłumaczą też tym, że wśród wydatków uwzględnili podatek od nieruchomości (600 tys. zł rocznie). Nie wszystkie gminy lub miasta to wykazują i zajmują później wyższe miejsca.
Najlepsi w krojeniu kosztów
"Radziłów - pierwszy w kraju w krojeniu kosztów" - chwalą się na swej stronie internetowej władze tej gminy. W kategorii gmin wiejskich do 5 tys. mieszkańców Radziłów był bezkonkurencyjny i w rankingu "Wspólnoty" zajął pierwsze miejsce w Polsce na 564 sklasyfikowane gminy. Wydatki na administrację w przeliczeniu na mieszkańca wynoszą tu 237,79 zł rocznie.
- Mało zarabiamy i mało nas jest - wyjaśnia krótko wójt Robert Ziemkiewicz. - Ja, mój zastępca pracujący na pół etatu, sekretarz itd. mamy najniższe pobory w powiecie, podwyżek nie było od kilku lat. Jednak zdaniem niektórych i tak zarabiamy za dużo.
Całkiem oszczędnie wypadają stolice powiatów b. woj. łomżyńskiego: wspomniane Zambrów, Grajewo, czy Wysokie Mazowieckie. Tylko w Kolnie wskaźnik wydatków na utrzymanie administracji wyniósł więcej - 345,69 zł (dało to siódme miejsce... od końca na 79 sklasyfikowanych miast powiatowych do 20 tys. mieszkańców).
Trzeba pamiętać, że sporo kosztuje też podatników utrzymanie urzędników w starostwach powiatowych. Mimo wszystko w rankingu nieźle wypadł powiat wysokomazowiecki (73,48 zł w przeliczeniu na mieszkańca i trzecie miejsce w kraju na 165 sklasyfikowanych powiatów), pow. grajewski (73,81 zł i czwarte miejsce) oraz pow. kolneński (75,03 zł, szóste miejsce). Słabo wygląda za to sytuacja w powiecie łomżyńskim, który ze wskaźnikiem 87,54 zł kosztów administracji na mieszkańca zajął 41. miejsce.
Suwałki oszczędniejsze niż Łomża
Łomża w omawianym rankingu zajęła 19. miejsce wśród 47 sklasyfikowanych miast (powiaty grodzkie). Porównywalne wielkościowo Suwałki znacznie wyprzedziły nadnarwiański gród, bo zajęły czwarte miejsce z wydatkami rzędu nieco ponad 200 zł na mieszkańca (Łomża - blisko 260 zł). Natomiast inne miasto, do którego lubimy się porównywać, pobliska Ostrołęka, wydaje na administrację 330,79 zł w przeliczeniu na mieszkańca (40. miejsce w rankingu). Warto przypomnieć, że jeszcze na początku tego tysiąclecia Łomża mogła się pochwalić piątym miejscem w swej kategorii.
Na pocieszenie: zobaczmy, jakie wydatki na administrację ponoszą mieszkańcy Krynicy Morskiej - w 2012 r. w przeliczeniu na osobę było to 2329 zł rocznie!
Czytaj e-wydanie »Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?