Problemem jest usterka tupolewa, na którym miały być przeprowadzone próby symulujące lot prezydenckiego samolotu. Ministerstwo nie zdradza o jaką awarię chodzi. Jak nieoficjalnie dowiedziało się TVN24, w samolocie zepsuł się wyświetlacz pokazujący parametry lotu.
Komisja ustaliła, że wykonanie symulacji lotu jest bardzo ważne dla ustalenia przyczyn katastrofy smoleńskiej. Być może uda się ustalić, czy załoga miała wystarczająco dużo czasu na przerwanie procedury zniżania i bezpieczne poderwanie samolotu.
Jak poinformował rzecznik Sił Powietrznych płk Robert Kupracz, 36. Specpułku, do którego należy tupolew, stara się jak najszybciej zlikwidować usterkę.
Zamówiono już nową część na miejsce tej uszkodzonej. Po usunięciu awarii tupolew uzyska tzw. status head, czyli możliwość przewożenia najważniejszych osób w państwie.
Minister Jerzy Miller, który stoi na czele polskiej komisji, informował dotychczas, że raport końcowy powstanie w połowie lutego. Jak pisze TVN24, opóźnienie oznacza, że prace nad nim najprawdopodobniej zakończą się pod koniec marca lub na początku kwietnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?