Rekordowa kontrola zwolnień lekarskich. Oto jej wyniki

Z danych ubezpieczyciela za I półrocze 2011 wynika, że na zwolnienia poszło ponad 238, 6 tys. osób. Natomiast w pierwszym półroczu tego roku było to przeszło 219,6 tys. osób. Warto zaznaczyć, że w tym roku ZUS przeprowadził dwa razy więcej kontroli. Mimo to, zakwestionowanych zwolnień było tylko nieznacznie więcej niż w ubiegłym roku, co dobrze świadczy o naszej uczciwości.
- Być może lekarze wykazują większą wstrzemięźliwość w wypisywaniu zwolnień - przypuszcza Anna Krysiewicz, rzecznik prasowy białostockiego oddziału ZUS.
Dodaje też, że prawo do kontroli pracownika na zwolnieniu mają także pracodawcy. To oni bowiem są płatnikami zasiłków. W praktyce jednak robią to niezwykle rzadko.
- Wolą, żeby kontrolę przeprowadził ZUS. Zdarza się, że dzwonią do nas z informacją, że mają podejrzenia, iż pracownik niewłaściwie wykorzystuje zwolnienie - mówi Anna Krysiewicz. - Powody takiego zachowania mogą być rożne.
Czasem wynikają z obawy popsucia relacji z pracownikiem, gdyby okazało się, że jego zwolnienie było uzasadnione.
W jakich sytuacjach ZUS może pozbawić wypłaty zasiłku chorobowego? Gdy np. ktoś podejmie pracę zarobkową u innego pracodawcy.
- Zwolnienie jest po to, by przywrócić sprawność swojemu organizmowi - zaznacza rzeczniczka ZUS. - Nie przysługuje osobie, która przyjmie jednocześnie pracę na umowę zlecenie, choćby dotyczyła ona innej branży.
Pracodawcy uważają z kolei, że system jest nieszczelny i umożliwia nadużycia.
- Jest grupa pracowników, którzy chodzą na zwolnienia, bo mogą - zauważa Wojciech Winogrodzki, prezes zarządu Podlaskiego Związku Pracodawców. - Wystarczy porównać, jak często korzystają z tej możliwości przedsiębiorcy, a jak pracownicy. Trudno przypuszczać, by ci ostatni byli słabszego zdrowia. Szkoda, że nie funkcjonuje coś takiego, jak zwolnienie z obowiązku przychodzenia do pracy, ale nie samej pracy. (jsz)