Rekordowe opady deszczu w Białymstoku. Spadło 150 litrów na metr kwadratowy!

Wczoraj podlaska straż pożarna brała udział w 110 zdarzeniach związanych z obfitymi opadami deszczu. Głównie było to wypompowywanie wody z piwnic oraz usuwanie powalonych drzew i konarów z dróg.

- Na szczęście nikogo nie trzeba było ewakuować - powiedział bryg. Robert Wierzbowski z Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Białymstoku.

We wszystkich akcjach wzięło udział 115 strażaków i 442 osób z Ochotniczej straży pożarnej, łącznie 120 zastępów.

W miejscowości Kolonie Sitawka (gm. Janów) zawalił się drewniany most na rzece Kumiałka. Konstrukcja runęła, skutecznie podmywana od kilku dni.

Białostoccy strażacy mieli pełne ręce roboty
W samym Białymstoku funkcjonariusze interweniowali około 24 razy. Zalaniu uległy piwnice na Osiedlu Robotniczym w Supraślu. Również tam zalało budynek stolarni i klubu sportowego. Wodę trzeba było wypompowywać ze sklepu jubilerskiego na Rynku Kościuszki i z piwnic bloków na ulicach Sienkiewicza, Wasilkowskiej, Sobieskiego i Pułaskiego. Na ul. Częstochowskiej zalało garaże.

Było też zdarzenia śmiertelne. 27-latek zginął porażony prądem w zalanym wodą garażu. Do zdarzenia doszło ok. 20 na ul. Narewskiej.

Rekordowe opady
Norma opadów została przekroczona o prawie 200 proc. - mówi dyżurny synoptyk Tomasz Siemieniuk.
Średnio w tym miesiącu mamy do czynienia z opadami objętości 86,6 litra na m kw. Tymczasem z pomiarów wynika, że było aż 150 (!).

Podczas wczorajszej nawałnicy największe odnotowały stacje w Supraślu (34,2 litry na m kw) i w Białymstoku - 27,2.

Według prognoz liczba opadów w lipcu również przekroczy normę. Średnio spada bowiem w ciągu doby od 69-85 litrów w ciągu doby na metr kw, tymczasem tylko podczas wczorajszego dnia mieliśmy opady rzędu 27 litrów.
W czerwcu dwa razy więcej opadów niż normalnie