Robert Kubica przedostatni na treningach przed wyścigami DTM w Zolder

W sobotę i w niedzielę Polak będzie się ścigał na tym samym torze i w takim samym układzie, jak w poprzedni weekend (oba o godz. 13.30, transmisje w Eleven Sports). Inna sprawa, że ostatnie starty w Belgii były jak większość w sezonie - kiepskie. Robert Kubica zajął 14. i 12. miejsce. Ale z zespołem wie więcej, niż przed tygodniem. W piątek odbył kolejne dwie sesje treningowe. W obu miał przedostatni, 15. czas.

Po rywalizacji w Zolder następna odbędzie się dopiero za trzy tygodnie na Hockenheimring w Niemczech (6-8 października). Będzie to dziewiąta i ostatnia runda sezonu. Czy i w jakiej formie odbędzie się następny, nie wiadomo.

Pod znakiem zapytania stoi też przyszłość 35-letniego Polaka. Miejsc w bolidach Formuły 1 jest coraz mniej. W październiku swój skład ma ogłosić Alfa Romeo Racing Orlen. To, jak ma on wyglądać, wygadał się... doradca w Red Bullu i szef juniorskiego programu zespołu, Helmut Marko.

- Wiem, kto i z kim rozmawia. Wszystko wskazuje na to, że Mick Schumacher stworzy duet z Kimim Raikkonenem w Alfie Romeo - odparł w rozmowie ze „Sport1” 77-letni Austriak, kiedy został zapytany o przyszłość syna legendy F1 - Michaela.

Młody Schumacher jest liderem klasyfikacji generalnej w Formule 2. Samochodem Alfy Romeo miał jeździć w poprzedni piątek, ale przeznaczony do tego piątkowy trening został odwołany z powodu złej pogody. Mimo to nikt w padoku F1 nie wątpi, że 21-letni Niemiec dołączy do niego w 2021 r. Zwłaszcza, że to kierowca akademii Ferrari, a włoska ekipa na mocy umowy z zespołem z Hinwil ma zagwarantowane miejsce w jednym z jego dwóch bolidów. Z kolei rozważający emeryturę 41-letni Raikkonen miał zdecydować, że wciąż będzie się ścigał.

Jeśli do tego dojdzie, Kubicy może pozostać rola kierowcy rezerwowego i rozwojowego. Co prawda niepełny skład ma Haas, ale ewentualni kontrkandydaci mogą liczyć na większe wsparcie sponsorów, niż Polak z Orlenem.

Natomiast po dodaniu do terminarza WRC Rajdu Monzy serwis „DirtFish” zastanawia się, czy nie weźmie w nim udziału Kubica. Zwłaszcza, że chce to zrobić Valentino Rossi, dziewięciokrotny motocyklowy mistrz świata (u którego w tym tygodniu wykryto koronawirusa).

- W przeszłości Monza przyciągała do WRC wiele ciekawych nazwisk. Wśród nich Kubicę, którego może to ponownie zainteresować. Musimy zaczekać i zobaczyć, kto będzie dostępny - szef zespołu M-Sport Richard Millener tak skomentował rozważania serwisu, w których pojawili się również Valtteri Bottas z Mercedesa i Raikkonen.

Problem w tym, że rajd ma się odbyć w dniach 4-6 grudnia, gdy w Bahrajnie będzie trwać runda Formuły 1.