Drewniany Most w Bronowie oddany do użytku
Drewniany most w Bronowie został oddany do użytku po pożarze, który miał miejsce na początku czerwca. Szybka naprawa mostu była wyczekiwana przez lokalnych rolników, ponieważ wykorzystywali most do dojazdu na swoje łąki. Obecnie ponownie bez przeszkód mogą korzystać z mostu.
Zgłosiło się dwóch wykonawców. Wybraliśmy najlepszą przedstawioną ofertę. W tym wypadku istotny był czas. Przede wszystkim naprawy wymagała część pokładu mostu. Wymieniono m.in. 13 belek poprzecznych nośnych oraz elementy słabszej jakości. Koszt naprawy wyniesie około 120 tys. zł. W cenie zawarte są ekspertyza oraz prace wykonane przez wykonawcę. Zakup materiałów potrzebnych do remontu most leżał po stronie wykonawcy. Cieszę się, że udało się nam szybko przeprowadzić ten remont. Wszystko wróciło do normy. Rolnicy ponownie mogą korzystać z mostu - przekazuje wójt gminy Wizna Mariusz Soliwoda.
Rolnicy cieszą się z otwarcia mostu
Rolnicy wyczekiwali na otwarcie mostu. Pani Agnieszka Rogalska z Bronowa przekazuje, że otwarcie mostu jest dużym udogodnieniem.
Cieszymy się z otwarcia mostu. Jest to dla nas duże udogodnienie. Okoliczni rolnicy nadrabiają zaległości i korzystają z mostu cały dzień. Wyruszają na pola już od 4 rano - przekazuje pani Agnieszka Rogalska mieszkanka Bronowa.
Pożar mostu był ciosem dla okolicznych rolników. Wśród poszkodowanych był bohater serialu Rolnicy. Podlasie
Pożar drewnianego mostu w Bronowie miał miejsce na początku czerwca. Strażacy szybko poradzili sobie z pożarem drewnianych elementów. Most został wówczas wyłączony z użytku. Zamknięcie mostu było ciosem dla okolicznych rolników. Wykorzystywali most do dojazdu do swoich pól. O skutkach wyłączenia z użytku mostu opowiadał nam wówczas bohater serialu Rolnicy. Podlasie Jarosław Rogalski.
Spalony most jest dla nas ogromnym utrudnieniem. Łącznie 12 metrów mostu zostało rozebrane. Po drugiej stronie znajdują się nasze łąki. Jest to duża tragedia. Dla okolicznych rolników to same straty. W wyniku suszy łąki dopiero zaczynaliśmy kosić. Po zamknięciu mostu do naszych łąk mamy 30 km, w obie strony to nawet 60 km. Musimy skosić trawę, zgrabić, następnie zebrać. Przy zamkniętym moście za paliwo zapłacimy 3-4 razy więcej, a ceny i tak są wysokie. Stracimy również niezbędny czas - mówi nam popularny Jarek z Bronowa.
Obecnie rolnicy ponownie bez przeszkód mogą korzystać z drewnianego mostu w Bronowie.
Zobacz też:Rolnicy.Podlasie. Wielkie problemy Jarka i Agnieszki po pożarze. Jarek: To było podpalenie