Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnicy protestują przeciw niskim cenom mleka

Paweł Tomkiewicz
- Jeśli nie będzie podwyżek, to niedługo wpadniemy w tarapaty - mówi Bronisław Wyrwas z Kolonii Kawałek (pierwszy z lewej)
- Jeśli nie będzie podwyżek, to niedługo wpadniemy w tarapaty - mówi Bronisław Wyrwas z Kolonii Kawałek (pierwszy z lewej) Paweł Tomkiewicz
Gm. Biała Piska. Hodowcy krów będą walczyć o wyższe ceny mleka. W ciągu ostatnich miesięcy jego cena spadła blisko o połowę.

Pracujemy, ale nic z tego nie mamy. Jak nie będzie podwyżek, część z nas po prostu zbankrutuje - alarmują producenci mleka. Ceny w mleczarniach są najniższe od kilku lat, a koszty produkcji wzrosły o kilkadziesiąt procent.
Musimy walczyć o nasze rodziny

W poniedziałek w Olsztynie odbędzie się pokojowa demonstracja producentów mleka z Warmii i Mazur. Z gmin Biała Piska i Pisz weźmie w niej udział około 50 osób.

- Mimo że nie mamy wolnych dni ani urlopu, to jedziemy do Olsztyna z nadzieją, że ktoś zauważy nasz problem. Ceny, jakie oferują nam mleczarnie pozwalają jedynie na przeżycie. A przecież cały czas musimy inwestować - mówi Antoni Dąbrowski z Mikut.

Przez ostatnich kilka miesięcy cena mleka systematycznie spadała. Duzi producenci, którzy oddają powyżej 15 tysięcy litrów mleka, zamiast 1,60 zł za litr, otrzymują niewiele ponad złotówkę. W jeszcze gorszej sytuacji są mniejsi dostawcy. Oni dostają około 70 groszy.

Koszty produkcji i hodowli krów tylko w tym roku wzrosły o kilkadziesiąt procent. Oprócz rolników, skutki niskich cen odczuwają także sprzedawcy pasz.
- Rolnicy praktycznie nie kupują teraz pasz. W stosunku do ubiegłego roku sprzedaż spadła nawet o 90 proc. - mówi Marianna Paliwoda, prowadząca sprzedaż pasz w Białej Piskiej.

- Nie ma się co dziwić. Skoro na przykład tona mocznika z tysiąca złotych za tonę wzrosła do około 1700 zł, to skąd rolnik ma wziąć pieniądze, jeśli co miesiąc zarabia coraz mniej? - dodaje Leszek Pstrągowski, inny sprzedawca pasz.
Ceny mleka nigdy nie były stabilne. Jednak takich spadków od wstąpienia Polski do Unii Europejskiej nie było nigdy.

- Nawet dopłaty z Unii nam nie zrekompensują tych niskich cen. W tym roku dopłaty będą jeszcze niższe. Są przeliczane po kursie z 30 września, czyli 3,3 zł za euro - mówi Marian Bagiński z Sulim.

Wielu gospodarzy zaciągnęło kredyty na rozbudowę i unowocześnianie swoich gospodarstw. - Kto ma pożyczki, musi sobie jakoś radzić, bo jeśli rata do banku nie wpłynie, to zaraz zjawia się komornik - dodaje Marian Bagiński.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna