Spleśniała kukurydza w Dorohusku
W poniedziałek 12 lutego rolnik z woj. podlaskiego Hubert Ojdana opublikował video, w którym możemy zobaczyć wagony ze spleśniałą kukurydzą. Stały na na terminalu przeładunkowym w Dorohusku.
Zboże, które jest na filmie stoi w tym miejscu podobno od kwietnia 2023 roku. Te wagony śmierdzą okropnie. Nikt nie wie co ma z tym zrobić. Ukraina mówi, że nie weźmie tego, a w Polsce właściciel zniknął. Stoi to przed Urzędem Celnym w Dorohusku. Nikt nie wie co ma z tym zrobić - przekazuje Hubert Ojdana.
Rolnicy alarmują, że nielegalny import zboża z Ukrainy trwa nadal
Rolnik informuje, że nielegalny import zboża z Ukrainy trwa.
Zboże wpływa do Polski na nieprawdopodobną skalę. Mnie jako rolnikowi serce się kraje. W żywe oczy nam się kłamie i mówi się, że wieziona jest śruta słonecznikowa. Gdzie widać wyraźnie, że jest to rzepak. Kukurydza sucha wjeżdża i jest rozładowywana z szerokich torów na wąskie albo od razu na ciężarówki i jedzie to wszystko w Polskę - informuje rolnik z Podlasia.
Byliśmy świadkami jak wagony z rzepakiem zostały wypchnięte w las. Powiedziano nam, że jedzie to do portu w Szczecinie. Mamy tam rolników, którzy prowadzą dyżury i mówią, że do tej pory ten transport nie dojechał - przekazuje Hubert Ojdana.
Rolnik z Podlasia informuje, że większość ciężarówek ma tanie ołowiane plomby, które można łatwo zerwać.
Są dokumenty, że kierowca wiezie śrutę słonecznikową. Sprawdzić nikt tego nie może, ponieważ ma plombę. Jedzie do miejsca docelowego i nikt nie wie co się z tym dzieje - mówi rolnik.
Hubert Ojdana informuje, że absurdalnych sytuacji na granicy jest znacznie więcej.
Były przypadki, że przyjeżdżały do Polski maliny mrożone, które jechały nie w chłodni, a w tzw. "firance". Kierowca myślał, że tak jak na Ukrainie i w Polsce będzie minusowa temperatura, dlatego chciał zaoszczędzić. Nie ma tutaj żadnych norm. To jest po prostu jedna wielka wolna amerykanka - podkreśla rolnik.
Kontrola Michała Kołodziejczaka
W związku z niepokojącymi sygnałami z interwencją na granicę pojechał wiceminister Michał Kołodziejczak. Podjął kontrolę poselską w firmie, do której należy terminal.
Chcę sprawdzić jaki towar w ostatnich dniach wjeżdżał do Polski. Niestety napotkałem na opór. Pracownicy nie chcą przedstawić mi dokumentów z dwóch ostatnich pociągów, które przyjechały z Ukrainy do Polski - przekazał za pośrednictwem mediów społecznościowych Michał Kołodziejczak.
W rozmowie z Polsat News Michał Kołodziejczak przekazał, że poinformował o sytuacji na granicy KAS oraz wojewodę.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?