Rolnicy.Podlasie. Starcie tytanów po podlasku czyli Andrzej kontra maszyna

W tym roku prace w polu zaczęły się bardzo wcześnie, w niektórych częściach Polski niektórzy rolnicy zaczęli już nawet żniwa. Także Andrzejowi robota pali się w rękach. Siano nie poczeka, jago zbór jest uzależniony od pogody i każda chwila się liczy, szczególnie jeśli wkrótce ma padać deszcz. W takiej chwili ostatnią rzeczą, której rolnik potrzebuje to awaria sprzętu, a właśnie z takim zdarzeniem musiał się zmagać ostatnio Andrzej.

Bohater serialu Rolnicy.Podlasie często jest krytykowany za nienależytą konserwację swoich maszyn, ale prawda jest taka, że awarie w polu zdarzają się wszystkim rolnikom. W takim momencie najważniejsza jest szybka lokalizacja przyczyny awarii i jeszcze szybsza naprawa. Niestety w pobliżu nie było słynnej znajomej "złotej rączki", pana Walka. Andrzej Onopiuk musiał poradzić sobie z awarią sam.

Rolnicy.Podlasie. To już koniec! Ostatni etap przebudowy podwórka Gienka i Andrzeja za nami. Zobacz, jak wygląda

Andrzej sam przyznał, że to on jest winny awarii bo po deszczu jeździł za szybko i siano zawinęło się nie tak, jak powinno. Jak pamiętamy, posiadanie belarki to od lat było wielkie marzenie Andrzeja, ale rolnik przyznawał, że jest to jak dla niego za droga maszyna. Z pomocą przyszli fani serialu Rolnicy. Podlasie oraz działacze Agrounii, którzy na zakup belarki założyli zbiórkę w internecie.

Zbiórkę wsparło ponad 1380 osób i w sumie udało się zebrać ponad 67 tysięcy złotych. W efekcie działacze Agrounii mogli uroczyście przekazać sprzęt rolnikowi.

Rolnicy Podlasie. Piekło zamarzło? Ruszył remont domu i podwórka u Gienka i Andrzeja!

Komentujący fani jak zwykle nie mieli litości dla sympatycznego rolnika z Plutycz:

Jak by za swoje kupił to by może szanował a tak jak za darmo ma to widać do czego doprowadza.

Ale chociaż nie pcha paluchów jak sprzęt pracuje tylko na wyłączonej maszynie no to dobrze chociaż nie pokazuje jak nie robić

Andrzej długo starał się nożem wyjąć siano z maszyny, co nawet częściowo się udało, ale w końcu stwierdził, że będzie musiał poprosić o pomoc brata Jarka, gdyż sam nie da rady wyjąć siatki z mechanizmu.

- Dobra to najwyżej potem z Jarkiem zrobię, bo samemu nie napnę listwy na otwory - stwierdził bohater programu Rolnicy.Podlasie.