– Bardzo lubię wieś, od dziecka marzyłem o tym, by uprawiać ziemię. Mogę powiedzieć więc, że teraz realizuję swoją pasję.
Posiada około 80 hektarów ziemi, z czego połowa własnej, a reszta dzierżawionej. Dzięki temu nie musi kupować paszy. Hoduje bydło mięsne rasy limousine. Zarówno materiał hodowlany, jak i opasy sprzedaje przede wszystkim za granicę.
– Oczywiście, że zawsze mogłoby być lepiej – mówi pytany o opłacalność. – Ale nie narzekam.
Obejście jest okazałe i zadbane. Na podwórzu czysto, większość maszyn zabezpieczona pod dachem. Pan Wiesław wciąż inwestuje w zakup nowoczesnych urządzeń i rozwój gospodarstwa.
– Aktualnie zabiegam o środki unijne – informuje. – Chciałbym wybudować jeszcze jedną oborę.
Inwestycja pozwoliłaby na zwiększenie pogłowia bydła do 200 sztuk. Pan Wiesław mówi, że taka liczba spełniłaby już jego oczekiwania. Choć docelowo chciałby mieć 300 sztuk bydła. – Myślę, że w ciągu kilku najbliższych lat uda się zrealizować plany – dodaje rozmówca.
Chciałby też dokupić ziemi, ale tej we wsi jak na lekarstwo. Pracuje niemal bez przerwy. Nawet gdy ma wolną chwilę, w sobotę lub niedzielę, to jedzie w pole, by zobaczyć co tam się dzieje. – Lubię patrzeć jak rosną rośliny – mówi. I żartuje, że pańskie oko konia tuczy.
(hel)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?