Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rolnik roku. Gospodarstwo Mileny Chodnickiej z Kumelska (zdjęcia)

Barbara Kociakowska
Milena Chodnicka prowadzi gospodarstwo wspólnie z mężem Kamilem
Milena Chodnicka prowadzi gospodarstwo wspólnie z mężem Kamilem B. Kociakowska
Młoda, wykształcona, otwarta na nowości, innowacje – tak można scharakteryzować Milenę Chodnicką, która wspólnie z mężem Kamilem prowadzi gospodarstwo rolne we wsi Kumelsk w gm. Kolno. Przejęli je w 2015 r.

Już rodzice pana Kamila prowadzili produkcję mleka na dużą skalę. Wybudowali oborę, później ją przebudowali, inwestowali w nowoczesne maszyny. Młodzi rolnicy wybudowali w minionym roku kolejną oborę – w pełni zautomatyzowaną, z robotami udojowymi z ruchem kierowanym, robotem do czyszczenia rusztów.

– Mamy zamontowaną na robotach kamerę do automatycznego pomiaru kondycji krów – tłumaczy pan Kamil. – Była to pierwsza taka kamera zamontowana w Polsce. Dzięki temu możemy dobrze zarządzać produkcją i rozrodem. Zobaczyć, czy po wycieleniu kondycja krowy spada, czy nie. Dzięki temu możemy dobrać zwierzęciu odpowiednią ilość paszy energetycznej.

Dzięki robotom wzrosła wydajność produkcji i poprawiła się opłacalność

Tak duża ilość informacji, która jest w systemie komputerowym pozwala dobrać dla każdej sztuki optymalnie żywienie, aby maksymalnie wykorzystać potencjał stada. I już widać tego efekty. W starej oborze od 60 krów Chodniccy uzyskiwali 40 tys. litrów mleka miesięcznie, a w nowej przy podwojonej obsadzie doją miesięcznie nawet 120 l mleka.

Co ich skłoniło do budowy obory z takim wyposażeniem? Tłumaczą, że teraz przez cały czas mogą kontrolować i liczyć koszty. Wiedzą dokładnie, ile uzyskują mleka od danej sztuki i jaki jest koszt jego wyprodukowania. Dzięki temu poprawiła się sytuacja finansowa gospodarstwa.

W gospodarstwie Mileny i Kamila Chodnickich znajduje się 140 krów dojnych i ok. 100 sztuk młodzieży. Jest to optymalna obsada, gdyż przy większej ilości może spadać wydajność od najlepszych krów. Zaletą robota udojowego jest bowiem wielokrotność udojów – krowa po wycieleniu jest dojona nawet cztery razy na dobę i cztery razy karmiona paszą treściwą. A zwiększając stado, zmniejsza się liczbę udojów dla najlepszych sztuk. Obecnie średnia roczna wydajność od jednej sztuki wynosi 9,4 tys. l. Ale gospodarze jeszcze widzą rezerwy i pracują nad zwiększeniem wydajności.

Rolnicy mówią, że roboty udojowe się sprawdziły. Podkreślają jednocześnie, że niektórzy gospodarze traktują roboty jak dojarki.

– U nas roboty spełniają dodatkowe funkcje – mówi rolniczka z Kumelska. – Ale mamy też więcej czasu dla siebie i w końcu możemy zaplanować sobie jakiś krótki wyjazd.

Ułatwiają sobie pracę

Pani Milena zajmuje się w gospodarstwie m.in. całą tzw. papierologią, pan Kamil żywieniem oraz uprawą. Młodzi rolnicy mogą też liczyć na pomoc rodziców. Przyznają, że prowadzić gospodarstwo we dwójkę byłoby ciężko.

Chodniccy mają wykształcenie wyższe. Pani Milena skończyła technologię żywienia i żywności, a pan Kamil informatykę. Dlatego w ich gospodarstwie jest tyle elektroniki – zarówno w oborze jak i maszynach, które mają sterowanie komputerowe, można wprowadzić w nich różne ustawienia. To wszystko jest dużym ułatwieniem w codziennej pracy.

Rolnicy z Kumelska uprawiają ponad 80 ha gruntów, z czego ponad 30 ha stanowią dzierżawy. Plany na przyszłość?

– Najważniejsze już zrobiliśmy – podkreśla rolniczka. – Dzięki robotom zyskaliśmy możliwość liczenia kosztów produkcji, poprawił się też komfort pracy.

Teraz chcą odchowywać coraz więcej jałówek na sprzedaż. Myślą też o modernizacji obory do odchowu jałówek.

Milena Chodnicka brała udział w tegorocznej edycji konkursu Rolnik roku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna