Rozpoczęło się śledztwo. Dochodziło do przekrętów?

Suwalska prokuratura okręgowa wszczęła śledztwo w sprawie potencjalnych nieprawidłowości przy wydawaniu decyzji na budowę domów letniskowych w gminie Nowinka. Postępowanie będzie prowadzone pod kątem tych artykułów kodeksu karnego, które mówią o przekroczeniu przez urzędników uprawnień i niedopełnieniu obowiązków.

Jak informowaliśmy, wniosek do prokuratury sporządziła Najwyższa Izba Kontroli. To efekt postępowania sprawdzającego, które odbyło się w ubiegłym roku. Inspektorzy dopatrzyli się wielu nieprawidłowości w kilkudziesięciu decyzjach wydanych w latach 2003-2010.

Chodziło głównie o łamanie zakazu lokalizowania domów bliżej niż 100 metrów od jeziora. Ale w gminie powstawały też okazałe nieruchomości zamiast znajdujących się w dokumentach budynków gospodarczych. Pojawiło się również podejrzenie, że podpisy na niektórych pozwoleniach zostały sfałszowane.

Pytany o tę sprawę poprzedni wójt Nowinki Marek Motybel stwierdził kilka tygodni temu, że nie ma żadnych obaw dotyczących postępowania prokuratorskiego. NIK-owi zarzucał stronniczość. - Przygotowaniem poszczególnych decyzji zajmowali się podlegli mi urzędnicy - twierdził. - Trudno, żebym dokładnie sprawdzał każdy dokument.

Prokuratorskie śledztwo znajduje się na wstępnym etapie. Ile potrwa, na razie nie wiadomo.