Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ryszard Kaczorowski. Polski pielgrzym powrócił do kraju. Ciało prezydenta jest już w Polsce

Wojciech Jakubicz [email protected]
– To było wzorowe małżeństwo – mówią o Kaczorowskich ich przyjaciele .
– To było wzorowe małżeństwo – mówią o Kaczorowskich ich przyjaciele .
Białystok: Był niezwykle życzliwy ludziom - wspominają Ryszarda Kaczorowskiego przyjaciele. - A choć spotykał się z wybitnymi osobistościami, nigdy się nie wywyższał nad innych.

Czas odpocząć, polski pielgrzymie. Czas odpocząć druhu-prezydencie. Czas odpocząć, dobry żołnierzu. Panie prezydencie, ojczyzna wita cię i zarazem żegna po raz ostatni - mówił w czwartek, zaraz po wylądowaniu wojskowego samolotu CASA z trumną prezydenta Kaczorowskiego marszałek Sejmu Bronisław Komorowski.

Po modlitwie ekumenicznej kondukt z trumną przy dźwiękach Marsza żałobnego przejechał z lotniska do Belwederu. Tam odbyła się msza żałobna dla najbliższej rodziny. Po godz. 15 trumnę wystawiono na parterze Belwederu. Przed dawną siedzibą prezydentów RP zapłonęły pierwsze znicze.
Pamiętał o Białymstoku

Ostatni prezydent RP na uchodźstwie zawsze akcentował fakt, że pochodził z Białegostoku.
- Robił to wręcz ostentacyjnie - mówi prof. Adam Dobroński, który był zaprzyjaźniony z Ryszardem Kaczorowskim. - Była w tym głębsza myśl, bo z tego miasta wyniósł wiele wartości, które mu potem towarzyszyły przez całe życie. Na podwórku przy ul. Mazowieckiej 7, gdzie mieszkał w młodości, była tolerancja, bawiły się dzieci różnych nacji i wyznań. Inną ważną wartością było harcerstwo. To w Białymstoku złożył pierwsze przyrzeczenie, a harcerskich zasad przestrzegał do końca życia.
W mieszkaniu w Londynie prezydent Kaczorowski miał wiele pamiątek związanych z Białymstokiem, m.in. ziemię spod dębów z Lasu Zwierzynieckiego, przy których składał przyrzeczenie harcerskie. Na ścianach gabinetu wisiały zdjęcia, a także liczne dyplomy białostockie: honorowego obywatela czy doktorat honoris causa Akademii Medycznej w Białymstoku.

- Wchodząc do gabinetu prezydenta, było się jedną nogą w Białymstoku - wspomina prof. Dobroński.
Osoby, które poznały prezydenta Kaczorowskiego prywatnie, zawsze opowiadają, że był on niezwykle życzliwy ludziom.

- Gdy gościłem przez tydzień w Londynie u państwa Kaczorow-skich, rano prezydent zawsze z ciekawością pytał, jakie mamy na dzisiaj plany, co chcę zobaczyć - opowiada Bogusław Falkowski, który znał prezydenta od 20 lat. - Pokazał mi całe miasto. Jak po trzech dniach zwiedzania miałem dość, on wciąż zachęcał do dalszych wędrówek. Pomagał mi również załatwić sprawy urzędowe, które miałem w Londynie. Wspaniały człowiek.

Ostatni świadek Białegostoku sprzed wojny
- Prezydent Kaczorowski był bardzo dowcipny - opowiada prof. Adam Dobroński. - Chętnie opowiadał anegdoty z wojska. Pamiętam też, gdy opowiadał o jednym z ostatnich swoich dni w łagrze, kiedy uwalniano więźniów. Już mieli odjeżdżać, kiedy jeden z łagrowników zapytał... czy dostaną świeże koszule! Komendant zaczął na niego krzyczeć: Inni by się cieszyli, że mogą odjechać, a ty jeszcze o koszulach myślisz?

Jak zaznacza Bogusław Falkowski, choć Ryszard Kaczorowski spotykał się z najwybitniejszymi osobistościami i otrzymał m.in. od królowej Elżbiety II Wielki Krzyż Kawalerski św. Michała i św. Jerzego, nigdy się nie wywyższał i zawsze cierpliwie słuchał rozmówców, nawet jeśli się z nimi nie zgadzał.
Był bardzo rodzinny, miał doskonały kontakt z wnukami. Małżeństwo Kaczorowskich było również bardzo gościnne, a gości traktowało po królewsku.

- Nigdy nawet filiżanki po śniadaniu nie pozwolono mi odnieść - mówi Bogusław Falkowski.
Prof. Dobroński, który ostatnie dni spędził w Londynie, pracując nad bio- grafią ostatniego prezydenta RP nauchodźstwie, mówi, że śmierć Ryszarda Kaczorowskiego to nieodżałowana strata:
- Straciliśmy swego najlepszego ambasadora, który zawsze był gotów nas wspierać. Był również niewyczerpanym źródłem wiedzy historycznej. Przy każdym spotkaniu przypominał sobie coś nowego o historii naszego miasta. To chyba ostatni świadek przedwojennego Białegostoku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna