Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rząd nas olał! Przed wyborami zabiera kasę...

Urszula Bisz [email protected]
Najwcześniej w roku 2020 możemy spodziewać się nowych dróg w województwie podlaskim.

Dlaczego? Bo w budżecie państwa nie ma pieniędzy. A nawet, gdyby się pojawiły, w pierwszej kolejności prawdopodobnie trafią do innych regionów Polski. My zaś zaznamy przyjemności jazdy po normalnej drodze najwyżej na krótkich odcinkach, których przebudowa już trwa lub ruszy w najbliższych dniach.

Przebudują tylko to, co zaczęli

- Pewne modernizacje dróg krajowych to obecnie: przebudowywany odcinek Białystok - Jeżewo, obwodnica Zambrowa i Wiśniewa oraz obwodnica Augustowa, na którą podpisaliśmy umowę - powiedział Rafał Malinowski, rzecznik prasowy białostockiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - Niemal pewne są też obwodnice Stawisk, Szczuczyna i Bargłowa.
Co prawda białostocki oddział GDDKiA przygotowuje dokumentację potrzebną do przetargów na modernizację innych odcinków (np. trasy Katrynka - Przewalanka), ale prawdopodobnie nie będzie miał możliwości ogłoszenia tych przetargów.

Kasa dopiero w 2015 r.

Jak podała wczorajsza "Rzeczpospolita", po 2012 r. budowa autostrad i dróg krajowych zatrzyma się. Wtedy właśnie zakończą się obecnie realizowane inwestycje, a rząd nie planuje rozpoczęcia nowych. Powodem jest brak pieniędzy. Nowe środki będą dopiero w 2015 r. Kolejne duże przetargi zostaną więc ogłoszone dopiero po tym roku. Nim zaś zostaną rozstrzygnięte i inwestycje przejdą wymaganą procedurę, miną kolejne lata.

W związku z tym nowych dróg w naszym regionie możemy spodziewać się najwcześniej w 2020 r. Do tego czasu będziemy podróżować po tych, które już teraz są w opłakanym stanie. Jadąc np. do Warszawy z Białegostoku (gdy już zakończy się trwająca przebudowa) do Jeżewa pojedziemy ekspresówką. Potem jednak trzeba będzie zdjąć nogę z gazu. Do Zambrowa - jazda po dziurach. Potem 11 km dobrej nawierzchni, a do granicy województwa - znów wertepy.

Mieszkańcy województwa podlaskiego mają już dość omijania naszego regionu w planach modernizacji dróg.

- O tym, że jesteśmy olewani przez rząd, wiadomo już od dawna. Wiadomo co najmniej od stycznia, kiedy to okazało się, że budowa drogi nr 19 została wstrzymana - stwierdził Jarosław Gryko z Komitetu Społecznego Nasze Drogi - Wspólna Sprawa.

Protesty podczas prezydencji

Komitet powstał na początku br. Wówczas jego przedstawiciele blokowali drogę w Markach. Zapowiadają, że nie złożą broni. O pomoc chcą się zwrócić do lokalnych władz i biznesmenów. Mają nadzieję, że ci pomogą im w zorganizowaniu kolejnych protestów. Zamierzają je przeprowadzić w czasie, gdy Polska będzie sprawować prezydencję w Unii Europejskiej. Liczą, że uda się w ten sposób zwrócić na nasz problem uwagę Brukseli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna