Zdaniem prokuratora IPN-u, kandydując do rady powiatu monieckiego w 2010 r., miał on utajnić fakt współpracy ze służbami bezpieczeństwa. Jako TW "Ala", w latach 1982 - 1983 Tadeusz Daniłko (zgadza się na publikację swoich danych) miał przekazywać funkcjonariuszom SB obciążające informacje dotyczące demokratycznej opozycji działającej w środowisku wiejskim w Jaświłach. W tamtym czasie Daniłko pełnił bowiem funkcję wiceprzewodniczącego Zarządu Gminnego NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność". W zamian miał otrzymać plik książek oraz rozrzutnik do obornika.
W pierwszym procesie Daniłko usłyszał wyrok 3-letniego zakazu pełnienia funkcji publicznych oraz utraty prawa wybieralności do Sejmu, Senatu i jednostek samorządu terytorialnego. W przypadku uprawomocnienia się orzeczenia, samorządowiec straciłby mandat radnego. Tadeusz Daniłko, który nigdy nie przyznał się do winy, odwołał się od niekorzystnego wyroku. I to skutecznie.
- Nie chodziło mi o zachowanie stanowiska, ale o oczyszczenie dobrego imienia - podkreślał w rozmowie z nami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?