Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Samobójstwo 17-latka: W MOPS i MCIK mogą polecieć głowy

Tomasz Kubaszewski [email protected]
Prezydent Czesław Renkiewicz (pierwszy z prawej) zapowiada, że w ciągu kilkunastu dni wyciągnie konsekwencje kadrowe związane z samobójstwem 17-latka. Od lewej: dyr. MOPS M. Metelska, S. Niedźwiedzki, szef pogotowia opiekuńczego i W. Kwaterska, zastępca dyr. MOPS.
Prezydent Czesław Renkiewicz (pierwszy z prawej) zapowiada, że w ciągu kilkunastu dni wyciągnie konsekwencje kadrowe związane z samobójstwem 17-latka. Od lewej: dyr. MOPS M. Metelska, S. Niedźwiedzki, szef pogotowia opiekuńczego i W. Kwaterska, zastępca dyr. MOPS. T. Kubaszewski
Prezydent zapowiada, że po samobójstwie 17-latka w miejskim ośrodku, wyciągnie konsekwencje kadrowe.

To karygodne, że rodzinie przez wiele dni nikt nie udzielił pomocy psychologicznej, a dzieci były przekazywane do pogotowia opiekuńczo-wychowawczego bez udziału matki - uważa Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. Ale wniosków personalnych wobec winnych zaistniałej sytuacji nie wyciąga. Przynajmniej na razie.

Wczoraj suwalskie władze zwołały konferencję prasową, by odnieść się do raportu Rzecznika Praw Dziecka dotyczącego samobójczej śmierci 17-letniego Sebastiana w Miejskim Centrum Interwencji Kryzysowej w styczniu tego roku, w chwili, gdy, po decyzji sądu, miał być przekazany do pogotowia opiekuńczego.

Zakwestionował kompetencje

Rzecznik, jak informowaliśmy niespełna dwa tygodnie temu, wytknął zarówno sądowi, jak i suwalskim urzędnikom wiele nieprawidłowości. Zarzucił wszystkim, że rodzina 17-latka traktowana była przedmiotowo i nie mogła liczyć na wsparcie specjalistów. Szczególną opieką powinien być otoczony silnie związany z matką, a przy tym bardzo wrażliwy Sebastian. Stwierdził to jeden z ośrodków diagnostycznych już w lipcu 2012 r. Nikt jednak tym się nie przejął.

Rzecznik zakwestionował kompetencje zarówno pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Suwałkach, którego centrum interwencji jest częścią, jak i innej samorządowej placówki - pogotowia opiekuńczego.

Chłopak był radosny

Do wczorajszej konferencji suwalskie władze dobrze się przygotowały. Oprócz prezydenta pojawili się też jego zastępca, naczelniczka jednego z wydziałów oraz dyrektor MOPS z zastępcą i szef pogotowia. Ci ostatni wyrażali wprawdzie ubolewanie, ale żadnych błędów ze swojej strony nie dostrzegli.

- Nic nie wskazywało, że ten chłopak ma myśli samobójcze - twierdziła Maria Metelska, dyrektor MOPS. - Miał swoje plany, był radosny, twierdził, że pojedzie do Holandii i stamtąd będzie pomagał rodzinie.

Jej zastępczyni Wiesława Kwaterska dodała, że matka Sebastiana w kilka tygodni po tragedii przeprosiła pracowników MOPS, że za cokolwiek ich obwiniała. Bo ośrodek bardzo dobrze od dłuższego czasu tą rodziną się zajmował.

Do winy nie poczuwa się również Sławomir Niedźwiedzki, szef pogotowia, który feralnego dnia przyszedł po Sebastiana. Kiedy zorientował się, że chłopiec nie chce z nim pójść, wyszedł. Zresztą nie ma szczegółowych procedur, jak takie przekazywanie dziecka powinno się odbywać.

Psycholog nie rozmawiał

Prezydent Renkiewicz z częścią raportu rzecznika się nie zgadza. Bo raport odnosi się do pewnych stanów idealnych, których w żadnym miejscu w Polsce nie ma. Nie może jednak zrozumieć, jak to możliwe, że dziecko odebrało sobie życie w miejscu, w którym powinno być otoczone wszechstronną opieką.

Rodzinę do centrum przyjęto 31 grudnia 2013 r. W karcie znalazł się zapis, że niezbędna będzie opieka psychologiczna. Do czasu śmierci Sebastiana, 7 stycznia, żaden psycholog z nim nie rozmawiał. Powód? Dni wolne oraz urlop psychologa.

- Nikt nie powinien też podejmować działań w stosunku do dzieci podczas nieobecności ich matki - dodał prezydent. A w chwili, gdy w centrum pojawił się pracownik pogotowia, matka była poza placówką.

Prezydent zapewnia, że wnioski z tej tragedii zostały wyciągnięte. - Musimy zrobić wszystko, by takim sytuacjom zapobiec w przyszłości - stwierdził.

Mają temu służyć także zapowiedziane przez Renkiewicza zmiany kadrowe. Kto straci stanowisko, tego prezydent na razie nie chce ujawnić.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna