Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sędzia wiedział lepiej, o co mu chodzi

tom
archiwum
Dostał grzywnę w wysokości niemal takiej, jak jego miesięczna renta

Chciał odwołać się od decyzji sądu. Tymczasem w aktach sprawy znajduje się zapis, że z tego zrezygnował.

- To jakaś kompletna bzdura - mówi suwalczanin Tadeusz Ł. - Wiem chyba lepiej, co chciałem zrobić.

O tej sprawie pisaliśmy kilka dni temu. Ł. ukarano za to, że wyprowadził na ulicę dwa psy bez smyczy. Jak twierdzi, to małe kundelki, które nikomu krzywdy nawet nie potrafiłyby zrobić. Trafił jednak na miejskich strażników. Na ulicy pojawili się, bo wezwał ich sąsiad. Ł. wrzucił bowiem do jego pojemnika śmieci zebrane z chodnika. - Owszem, z tymi strażnikami podyskutowałem i wypomniałem im, że nie mają się już czym zajmować - opowiada suwalczanin. - Trochę się więc na mnie wkurzyli.

Kiedy niedługo później Ł. wyprowadził psy, strażnicy zareagowali natychmiast. Okazało się, że zwierzęta nie tylko nie są na smyczy, ale też nikt ich nigdy nie szczepił. Tadeusz Ł. twierdzi, że psy były u niego krótko i zamierzał je przekazać znajomym.
Straż miejska wystąpiła z wnioskiem o ukaranie do sądu. Kwota nie jest bagatelna, bo wynosi 500 zł. To tylko o 60 zł więcej od renty, którą Ł. dostaje.

Sąd to zatwierdził w tzw. trybie nakazowym. To postanowienie Tadeusz Ł. zaskarżył. 6 marca w suwalskim sądzie odbyła się rozprawa. Według protokołu, Ł. miał przeprosić za swoje zachowanie i wycofać skargę. Tyle, że sam zainteresowany nic o tym nie wie. - Owszem, słowo przepraszam się pojawiło, ale wnioskowałem, by te 500 zł mi umorzyć - zapewnia suwalczanin.

Tymczasem wyrok stał się prawomocny. Ł. napisał wprawdzie apelację do sądu okręgowego, ale najprawdopodobniej zostanie ona oddalona. Ze względu na uprawomocnienie się wyroku.

- Protokół z rozprawy jest nieprawdziwy - mówi suwalczanin. - Mam nadzieję, że nasz wymiar sprawiedliwości tak tej sprawy nie zostawi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna