Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sejny. Burmistrz wstrzymał wypłatę diet radnym z komisji rewizyjnej

Helena Wysocka
Helena Wysocka
To nie jest pierwszy przypadek, gdy diety są kością niezgody w sejneńskim samorządzie. W tej chwili radni otrzymują sto złotych za każde posiedzenie.
To nie jest pierwszy przypadek, gdy diety są kością niezgody w sejneńskim samorządzie. W tej chwili radni otrzymują sto złotych za każde posiedzenie. Archiwum
Arkadiusz Nowalski uważa, że i tak pobrali oni zbyt dużo pieniędzy. Paweł Dzienisiewicz: Zarzuty burmistrza są absurdalne.

Arkadiusz Nowalski podejrzewa bowiem, że w niektórych przypadkach pracowały wyłącznie zespoły kontrolne, a nie komisja. A w takiej sytuacji dieta się nie należy.

- Weryfikujemy tę kwestię. Ale nic się nie stanie, jeśli do czasu wyjaśnienia wstrzymamy wypłatę - dodaje. - Tym bardziej że w poprzednich kadencjach stałą praktyką było wypłacanie pieniędzy z kilkumiesięczną zwłoką.

Zainteresowani radni są zaskoczeni tą decyzją włodarza i nie wykluczają, że będą ją skarżyć.

- Zarzuty burmistrza są absurdalne - uważa Paweł Dzienisiewicz. - W najbliższych dniach podejmiemy decyzję co dalej. Być może pozwiemy go do sądu.

Zobacz też 13-latek powiesił się w szopie. Bronisława S. uważał, że wychowuje. Sąd uznał, że się znęca

To nie jest pierwszy przypadek, gdy diety są kością niezgody w sejneńskim samorządzie. W tej chwili radni otrzymują sto złotych za każde posiedzenie. Dlatego, by zaoszczędzić sesje odbywają się rzadko i przypominają maratony. Parę miesięcy temu burmistrz proponował, by wprowadzić wynagrodzenie ryczałtowe, ale radni odrzucili ten wniosek. Teraz włodarz przyjrzał się pracy komisji rewizyjnej, w której zasiada troje spośród 16 radnych. Jeden z nich, mówi, że pracy im nie brakuje. Na ten rok zaplanowali aż 11 posiedzeń. A to oznacza, że każdy z radnych otrzyma za swoją pracę 1100 złotych.

- Kontrole i opracowanie protokołu zajmują po kilka godzin - wyjaśnia Paweł Dzienisiewicz.

Tymczasem burmistrz uważa, że nie każde posiedzenie jest komisją. Ta musi obradować jawnie, czyli informować o posiedzeniach. A tak nie było.

- Wielokrotnie zwracałem na to uwagę w pismach kierowanych do rady - dodaje. - Niestety, były one zignorowane. Do moich wątpliwości nie odniósł się też wojewoda i stąd ta decyzja.

Nowalski mówi, że listy obecności na posiedzeniach komisji zostaną teraz zweryfikowane. Bilans powinien być znany za kilka tygodni.

- Wtedy wrócimy do tematu - zapowiada. - Jeśli nieprawidłowości nie ma, to wznowimy wypłaty. Inaczej - nie. Mam obowiązek dbać nie o kieszenie rajców, a pieniądze mieszkańców.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna