Mężczyzna nie wiedział co zrobić ze znalezionym pociskiem, dlatego przyniósł je do miejscowego muzeum. Pracownicy placówki zareagowali szybko i wezwali policję.
Rano pocisk leżał niedaleko sejneńskiego klasztoru, czekając na saperów. Ogrodzono go policyjną taśmą, a teren wokół był zamknięty dla ruchu pieszych i pojazdów.
Pociskiem zajęli się saperzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?