Do zdarzenia doszło w połowie lutego. Jeden z przedsiębiorców, za pośrednictwem internetu, wpłacił na swoje konto 120 tysięcy złotych. Gdy kilka dni później sprawdził, czy pieniądze już zostały zaksięgowane, okazało się, że ich nie ma. Na koncie pozostało tylko 100 złotych.
Biznesmen zawiadomił organy ścigania. Jak się dowiedzieliśmy, wskazał też potencjalnego złodzieja. Czy ma słuszne podejrzenia, nie wiadomo. Najpierw prokuratura musi dysponować historią operacji dokonywanych na rachunku.
- Wystąpiliśmy już do Sądu Okręgowego w Suwałkach z prośbą o zwolnienie banku z tajemnicy - dodaje prokurator Wierzchowska. - Dopiero później będziemy mogli wnioskować o przekazanie wyciągów. Na tej podstawie ustalimy, mam nadzieję, na czyje konto zostały przekazane środki.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?