Seks w urzędzie. Wykorzystał pijaną kobietę

Wyrok jest już prawomocny.

To finał głośnej sprawy sprzed trzech lat. Jacek K., ówczesny radny i dyrektor sejneńskiego "pośredniaka" umówił się z młodą, bezrobotną kobietą w urzędzie. Podobno obiecał jej posadę w szkolnej bibliotece. Gdy przyszła do urzędu, zamknął drzwi na klucz i wyciągnął alkohol. Wypili kilka drinków. Kobieta, jak twierdziła, źle się poczuła.

Jacek K. został oskarżony o gwałt. Nie przyznawał się do winy. Twierdził, że do zbliżenia doszło za obopólną zgodą.

Sąd I instancji Jacka K. uniewinnił. Stwierdził m.in. że kobieta przyszła na spotkanie zbyt wyzywająco ubrana. Poza tym, umówiła się po godzinach pracy Jacka K. Mogła spodziewać się, że dojdzie do takiej sytuacji.

Od wyroku odwołała się prokuratura. W ub. r. Sąd Okręgowy w Suwałkach polecił sprawę rozpatrzeć ponownie. Tym razem augustowski sąd zmienił kwalifikację czynu. Uznał, że Jacek K. wykorzystał bezbronność pijanej kobiety.

Były dyrektor został skazany na 8 miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata. Miał też zapłacić pokrzywdzonej 15 tys. zł zadośćuczynienia. Od wyroku odwołał się zarówno adwokat oskarżonego, jak i prokuratura. W czwartek "okręgówka" utrzymała orzeczenie I instancji w mocy. Jacek K. straci dodatkowo 180 złotych, ponieważ musi pokryć koszty sądowe.