Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Serial TVN w Białymstoku. Zdradzamy kulisy [FOTO]

Urszula Krutul [email protected]
Ryszard Doliński, aktor Białostockiego Teatru Lalek (drugi z lewej), brata się z kolegami z Warszawy (od lewej: Lesław Żurek, Jan Englert i Alan Andersz).
Ryszard Doliński, aktor Białostockiego Teatru Lalek (drugi z lewej), brata się z kolegami z Warszawy (od lewej: Lesław Żurek, Jan Englert i Alan Andersz).
To będzie serial o nietypowym, rodzinnym układzie. Zdjęcia do jednego z odcinków zostały nakręcone w stolicy województwa podlaskiego.

Gwiazdy przyjechały do Białegostoku

Białystok, środek tygodnia, kilka minut po godzinie 10. W centrum miasta mnóstwo taśm ograniczających ruch przechodniów i dużo samochodów z warszawskimi rejestracjami. Wśród przechodniów mnóstwo ludzi z kamerami, mikrofonami, dodatkowym oświetleniem. Nad wszystkim czuwa kierownik planu. Przed jednym z klubów w centrum stoją Lesław Żurek i Jan Englert - dwójka głównych aktorów nowego serialu produkcji TVN "Układ warszawski".

Odcinkowa opowieść o bardzo nietypowej rodzinie

"Układ warszawski" to serial kryminalny z przymrużeniem oka. Jego debiut na antenie TVN został zaplanowany na 4 września, od razu po "Tańcu z Gwiazdami". Serial liczy 13 odcinków i opowiada historię rodziny znajdującej się "po dwóch stronach kodeksu karnego". Główny bohater, Marek Oporny (w tej roli Lesław Żurek), to młody analityk policyjny, który marzy o tym, żeby zostać prawdziwym śledczym. Tego samego dnia, kiedy dostaje szansę na spełnienie swoich zawodowych ambicji, dowiaduje się, że jego stryjem jest... najsłynniejszy złodziej w Polsce. W roli Antoniego Rylskiego vel Łapy, legendarnego włamywacza, zobaczymy Jana Englerta.

Oprócz dwóch panów w obsadzie znaleźli się również: Olga Bołądź, Katarzyna Gniewkowska, Grażyna Szapołowska, Katarzyna Herman, Adam Ferency, Bartek Topa oraz Alan Andersz.

- Białystok jest jedynym miastem wyjazdowym, w którym pojawiliśmy się z "Układem warszawskim" - mówi Marzena Bober, kierownik produkcji serialu. - Pozostałe zdjęcia, jak sugeruje tytuł, odbywały się w Warszawie i okolicach. Prawdę mówiąc, przy starcie serialu nie planowaliśmy przyjazdu do Białegostoku. Ta decyzja przyszła z czasem i dziś mogę powiedzieć, że jestem z niej bardzo zadowolona. Ciepło wspominam serial "39 i pół", w którym również byłam kierownikiem produkcji i realizowałam ciekawe zdjęcia w innym mieście, poza Warszawą.

Bober dodaje, że jej zdaniem to ważne, żeby pokazywać widzom też inne miasta. Mimo, iż jest to dla
produkcji bardzo duże wyzwanie.

- Począwszy od kosztów, a skończywszy na organizacji pracy aktorów i ekipy w każdym, nawet najmniejszym, szczególe. Ale jest to również niebywała przyjemność pracy z ludźmi w innym mieście - nowej dla nas lokalizacji. Otrzymujemy bardzo dużo pomocy ze strony władz miasta, policji, straży miejskiej, czy samych mieszkańców. Jestem za to bardzo wdzięczna i cieszę się, że możemy zaprosić Białystok do naszego "Układu..." - podsumowuje.

Z pracy w Białymstoku zadowoleni byli również grający w serialu aktorzy:
- To bardzo zadbane miasto, widać, że macie dobrego gospodarza - mówi z zachwytem Lesław Żurek, znany m.in. z filmu "Mała Moskwa". Aktor nie ukrywa, że Białystok bardzo mu się podoba: - Widziałem już cerkiew, rynek i kawałek centrum, czyli wszystkie miejsca, w których będziemy kręcić odcinek. Historia, którą tu nagrywamy, będzie dotyczyła przemytu ludzi. W Białymstoku mam za zadanie złapać jedną z ciężarówek przemytniczych i ludzi, którzy się tym zajmują. Mój bohater - Marek Oporny - pracuje w dość specyficznym komisariacie. Jego kolegów grają Adam Ferency, Bartek Topa i Alan Andersz. Jest jeszcze Zuza Szarek grana przez Olgę Bołądź.

I tak w serialu pojawia się "Kryminalny wyjadacz" Kosa, niezważający na poprawność językową Sikorek, wiecznie szukający autorytetu Młody i pyskata komisarz Szarek. To zespół, dla którego integracja z "nowymi" nie jest priorytetem... Wygląda na to, że Oporny ma przed sobą niezły chrzest bojowy. A to dopiero początek jego "policyjnych przygód".

Landryna i "policjant pierwszy"

Skoro odcinek kręcony był w Białymstoku, to nie mogło zabraknąć w nim białostockich aktorów. I tak na małym ekranie zobaczymy Ryszarda Dolińskiego, znanego z Białostockiego Teatru Lalek i Bernarda Macieja Banię, związanego z Teatrem Dramatycznym im. A. Węgierki w Białymstoku.

- Z taką mordą mogę grać tylko łobuza - twierdzi ze śmiechem Doliński. - Mój bohater wrósł w światek przestępczy Białegostoku. Zawsze marzyłem, żeby zagrać księcia, a tu wyszedł zbój. Moja postać nazywa się Landryna. Kieruje światem przestępczym. Wszystko wie, wszystkich zna. Wie kto z kim. Wie gdzie sprzedać, co kupić. Taki chłopak z Młynowej. Zagram jedynie krótki epizod. Powiem, gdzie znaleźć przestępcę.

Doliński dodaje, że jest aktorem teatralnym. A na wystąpienie w serialu zdecydował się tylko dlatego, że są wakacje, a on dostał taką propozycję. Dlaczego więc nie spróbować?

Podobnie do swojej roli - "policjanta pierwszego" - podchodzi Bernard Maciej Bania.
- Dostałem telefon z agencji, która realizuje film z taką propozycją. Zgodziłem się, ponieważ pomyślałem, że zawsze jest to jakieś nowe doświadczenie - tłumaczy Bania. - Moja postać to oficer policji, który - właściwie nieświadomie - współpracuje przy rozwiązaniu zagadki, którą mają przed sobą główni bohaterowie. Można powiedzieć, że dzielnie reprezentuję naszą białostocką policję - dodaje z uśmiechem.

Policjanci i złodzieje, czyli kryminał z przymrużeniem oka

Cała filmowa historia zaczyna się, kiedy szefowa komisariatu - zasadnicza Ewelina Bargan wyznacza Markowi Opornemu pierwsze zadanie. Ma złapać Antoniego Rylskiego vel Łapę - najsłynniejszego włamywacza w Polsce, który stoi za głośną kradzieżą brylantowej kolii. Ta bardzo prestiżowa sprawa, może zapewnić Opornemu szacunek kolegów. Mimo, że Łapa to człowiek legenda i absolutny mistrz w swojej dziedzinie, Marek, jak zwykle zresztą, wierzy w swoje siły. Niestety, przyskrzynia Łapę na podstawie fałszywych dowodów. Jakby tego było mało, przynosi wstyd całemu komisariatowi. Marek do tej pory nie był ulubieńcem, a teraz jest już na cenzurowanym. Czy może być gorzej? Tak. Okazuje się bowiem, że ów legendarny włamywacz - Łapa jest jego rodziną... I co teraz? Nie ma innego wyjścia. Trzeba wejść w tajemniczy układ...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna