Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sezon turystyczny rozpocznie się już wkrótce, a plaże w rozsypce

Marcin Zamojski [email protected]
– Garaże przy dzikiej plaży są okropne – przyznają zgodnie Robert Warsiewicz i Sylwia Krajewska, których spotkaliśmy podczas spaceru nad jeziorem.
– Garaże przy dzikiej plaży są okropne – przyznają zgodnie Robert Warsiewicz i Sylwia Krajewska, których spotkaliśmy podczas spaceru nad jeziorem.
Niech ktoś tu zrobi porządek!

Skandal i wstyd - tak mieszkańcy i turyści spacerujący brzegiem jeziora Oleckie Wielkie komentują to, co dzieje się na tzw. dzikiej plaży. Stoją tam puste, zdewastowane hangary, które straszą przechodniów. Niewiele lepiej jest na drugiej miejskiej plaży. Molo i skocznia się sypią.

Piszą pisma, wkroczy policja
Kiedyś na tzw. dzikiej był sklepik i wypożyczalnia kajaków. Korzystali z nich mieszkańcy i turyści, ale od kilku lat nikt się tym nie zajmuje. W miejscu, gdzie był przechowywany sprzęt wodny, pozostały tylko zniszczone, stare garaże. A wszystko to w bezpośrednim sąsiedztwie plaży i przy Wiewiórczej Ścieżce, trasie wokół jeziora.

- Zbliża się sezon turystyczny i warto by było w końcu zrobić tu porządek. Te hangary wyglądają okropnie, są na nich symbole nazistowskie. To miejsce odstrasza - mówi Robert Warsiewicz, mieszkaniec Olecka. - Ktoś powinien się tym zająć.

Jak tłumaczą władze miasta, w tym przypadku niewiele mogą zrobić.

- Plaża jest własnością miasta, ale budowle, które znajdują się na tzw. dzikiej plaży już nie. Kiedyś należały do powiatu i jakiś czasu temu zostały sprzedane. Teraz powinien się zająć nimi ich właściciel - mówi Wacław Olszewski, burmistrz Olecka.

Właścicielem hangarów i hotelu przy dzikiej plaży jest Jerzy Czaja. Jak wyjaśnia w nocy, w pobliżu budynków gromadzi się różny element i to właśnie on dewastuje garaże przy jeziorze. Biznesmen nie zdradził nam jednak, czy ma jakiś pomysł na ich zagospodarowanie.

- Wysłaliśmy już pismo do właściciela budynków, by zrobił tam porządek. Jeśli nie przyniesie efektu, sprawą powinna zająć się policja - dodaje burmistrz Olecka.

Skocznia w rozsypce
Kłopoty są także z drugą miejską plażą. Znajduje się tam między innymi słynne molo z dwupiętrową skocznią, bar i boisko do piłki siatkowej. Od kilku lat jest to jedna z największych atrakcji miasta.
- Drewno, z którego zbudowane są barierki jest spróchniałe, a przecież nie tak dawno skocznia była remontowana. To nie najlepsza wizytówka miasta - mówi Paweł Tuszkiewicz.

- Drewno nad wodą przez tyle lat ma prawo ulec pewnym uszkodzeniom - odpowiada na zarzuty mieszkańców Andrzej Kamiński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olecku. - W zeszłym roku wymieniliśmy kilka desek. To samo zrobimy teraz. Jeszcze przed sezonem skocznia będzie naprawiona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna