Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skąd się biorą pagórki

Julia Szypulska [email protected]
Wiele informacji z geografii można wykorzystać w praktyce – uważa Dorota Dorochowicz z Suwałk. – Odwiedzając jakiś kraj bądź miejsce, lubię już coś o nim wiedzieć – tłumaczy. Geografia jest jej pasją, więc do konkursów uczy się z przyjemnością.
Wiele informacji z geografii można wykorzystać w praktyce – uważa Dorota Dorochowicz z Suwałk. – Odwiedzając jakiś kraj bądź miejsce, lubię już coś o nim wiedzieć – tłumaczy. Geografia jest jej pasją, więc do konkursów uczy się z przyjemnością. J.Szypulska
Suwałki. Po prostu lubię wiedzieć, gdzie żyję - tłumaczy swoje zainteresowanie geografią, 17-letnia licealistka Dorota Dorochowicz.

Pasja związana z odkrywaniem różnych tajemnic świata zaprowadziła ją ostatnio na trzecie miejsce w Międzynarodowej Środkowoeuropejskiej Olimpiadzie Geograficznej. A wcześniej, na szczeblu krajowym, uplasowała się miejsce wyżej. Ale jadąc do Bratysławy, nie była nastawiona na sukces.
- Chciałam się sprawdzić - mówi uczennica drugiej klasy I Liceum Ogólnokształcącego im. M. Konopnickiej w Suwałkach. - To jest główny powód, dla którego biorę udział we wszystkich konkursach.
Ale nie jest jej obcy także duch zdrowej rywalizacji. W ostatniej olimpiadzie brało wraz z nią udział 20 osób z różnych krajów. W większości byli to uczniowie klas maturalnych. Okazała się też lepsza od wielu wychowanków renomowanych liceów w kraju.
Nie wstydzę się miasta
- Nie mam kompleksów z powodu tego, że jestem z Suwałk - mówi Dorota. - Choć zdaniem niektórych uczestników, powinnam mieć. Cieszę się, że mogłam im pokazać, że też coś umiem. Bo najbardziej mnie denerwuje, kiedy ktoś wywyższa się tylko dlatego, że mieszka w dużym mieście.
Sukces kosztował ją sporo pracy. Ale, jak zapewnia, nie spędza całych dni nad książkami. Najwięcej się uczy przed samą olimpiadą. A w międzyczasie po prostu odrabia lekcje.
- Chyba nie jestem zbyt systematyczna - śmieje się. - Ale na pewno łatwiej jest zapamiętywać, jeśli coś nas bardzo interesuje. A tak jest u mnie z geografią. Lubię wiedzieć, gdzie co jest. A także jak zbudowana jest ziemia.
Te informacje można potem wykorzystać nie tylko podczas podróży zagranicznych, ale też wycieczek po okolicy.
- Jeżdżąc rowerem, co bardzo lubię, patrząc na jakiś pagórek, zastanawiam się, skąd się wziął - tłumaczy Dorota.
Ale nie wszystko w geografii lubi. Jej piętą achillesową są rodzaje klimatów i gleb. Można się tego nauczyć, ale jak twierdzi, jest to nudne.
Blisko lasu
Dorota Dorochowicz nie ma jeszcze konkretnych planów na przyszłość. Wie jedynie, że kierunek studiów, który wybierze, powinien mieć coś wspólnego z geografią.
- Ostatnio myślałam o geologii - wyjawia. - Ale to się jeszcze może zmienić.
Najchętniej studiowałaby w Krakowie, bo tamtejszy uniwersytet jest jednym z najlepszych. A do tego panująca w mieście przyjazna atmosfera bardzo jej odpowiada. Ale do Suwałk chciałaby wrócić.
- Bardzo je lubię - mówi. - Najbardziej dlatego, że można wsiąść na rower i w ciągu 5 minut być gdzieś w lesie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna