Już 24 listopada startuje 45. edycja PŚ w skokach narciarskich w sezonie 2023/2024. Na inauguracje w Ruce nie zabraknie podopiecznych Austriaka Thomasa Thurnbichlera w składzie: Dawid Kubacki, Kamil Stoch, Piotr Żyła, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł.
Przed początkiem zmagań warto pochylić się nad szansami nie tylko Biało-Czerwonych, ale również obcokrajowców, którzy mogą zamieszać w rywalizacji o Kryształową Kulę jak i inne trofea (Mała Kryształowa, Turniej Czterech Skoczni, MŚwL, Raw Air czy Planica 7).
Koniec poprzedniego sezonu prognostykiem nadchodzącego?
Ostatnie 5 konkursów poprzedniego sezonu odbyło się na trzech różnych obiektach - w Vikersund (mamut), Lahti (skocznia duża) oraz Planicy (mamut). Najrówniejszą formę zaprezentowało trzech zawodników, którzy w końcowym rozrachunku stanęli na podium klasyfikacji generalnej. Są to: trzeci zawodnik PŚ Słoweniec Anze Lanisek, wicelider Austriak Stefan Kraft oraz triumfator Norweg Halvor Egner Granerud. To właśnie drugi zawodnik cyklu okazał się najrówniejszy, bowiem pięciokrotnie z rzędu stawał na stopniu podium. Tym samym sięgnął po Małą Kryształową Kulę. Dodatkowo zwyciężył w ostatnim turnieju sezonu - Planica 7.
Ostatni konkurs na Letalnicy (HS240) wygrał tegoroczny mistrz świata Timi Zajc.
Biało-czerwone szanse
Z kilku ostatnich konkursów zrezygnował Dawid Kubacki. Powodem absencji brązowego medalisty MŚ z Planicy były problemy zdrowotne żony. Z nieobecności Polaka skrzętnie skorzystał Lanisek, który wyprzedził Polaka w klasyfikacji. Sezon letni udowodnił, że 33-latek jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu. Na skoczni dużej zdobył historyczny złoty medal Igrzysk Europejskich w skokach narciarskich. Na Wielkiej Krokwi nie miał sobie równych. Natomiast w klasyfikacji cyklu Letniego Grand Prix zajął wysokie piąte miejsce, plasując się tuż za kolegą z kadry Żyłą. Mistrz świata z 2023 ze skoczni normalnej był szóstym skoczkiem minionego sezonu. Jeszcze nigdy w swojej wieloletniej karierze wiślanin nie był tak wysoko.
Do pełni sił wraca również dwukrotny zdobywca PŚ Kamil Stoch, u którego sezon 2022/2023 nie należał do zbyt udanych. Wysokie miejsca w czempionacie oraz doświadczenie mogą zwiastować sukces.
Warto pamiętać o mistrzach olimpijskich z Pekinu: Japończyku Ryoyu Kobayashim i Norwegu Mariusie Lindviku.
''Czarny koń nadchodzącego Pucharu Świata''
Do niespodzianek sezonu może należeć skoczek Grzegorza Sobczyka Bułgar Władimir Zografski, który w sezonie letnim z 9 konkursów wygrał 3. Również tyle samo stawał na drugim stopniu podium. Obok triumfatora LGP dużo do powiedzenia może mieć wicelider letniego cyklu Szwajcar Gregor Deschwanden. Na pewno nie wolno skreślić 21-lerniego Austriaka Daniela Tschofeniga, który z roku na rok prezentuje coraz wyższe umiejętności.
Kliknij przycisk „Zobacz galerię” i zobacz faworytów i możliwe niespodzianki nadchodzącego sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
