Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skomack Wielki. Likwidacja szkoły. 9 nauczycieli uczy 8 dzieci

Paweł Tomkiewicz [email protected]
Jeszcze kilka miesięcy temu szkoła w Skomacku Wielkim była pełna uczniów. Teraz pozostało w niej tylko ośmioro dzieci. Mimo to zajęcia odbywają się w niej codziennie.
Jeszcze kilka miesięcy temu szkoła w Skomacku Wielkim była pełna uczniów. Teraz pozostało w niej tylko ośmioro dzieci. Mimo to zajęcia odbywają się w niej codziennie. P. Tomkiewicz
Znów spróbują zamknąć szkołę.

Tylko do końca sierpnia będzie istniała szkoła w Skomacku Wielkim. Później 8 uczniów, którzy do niej chodzą, będzie musiało dojeżdżać do Starych Juch. Takie przynajmniej są plany gminy. Odpowiednie dokumenty wymagane przy likwidacji placówki wpłynęły już do olsztyńskiego kuratorium oświaty.

Czekają do końca lutego

- Dotychczas dostaliśmy informacje o planowanej likwidacji 56 szkół - wyjaśnia Larysa Kojro, dyrektor wydziału organizacyjnego w olsztyńskim kuratorium.

Większość z nich, tak jak w ubiegłym roku, dotyczy placówek ponadgimnazjalnych i związana jest z modernizacją kształcenia zawodowego. W ubiegłym roku było to aż 135 z ponad 150 wniosków.

W tym roku około 13 placówek może przestać istnieć albo zostać przejętych przez stowarzyszenia. Jednak ta liczba może się jeszcze zwiększyć. Jeszcze do końca lutego samorządy mają czas, aby podjąć odpowiednie uchwały i zgłosić zamiar zamknięcia placówki do Kuratorium.

Jedną ze szkół przeznaczonych do likwidacji jest podstawówka w Spytkowie koło Giżycka. Obecnie uczy się w niej około 70 dzieci. Gmina swoją decyzję uzasadnia m.in. finansami. Jednak takie argumenty nie przekonują rodziców uczniów, którzy stoją w obronie szkoły.

Związkowcy wygrali

Przesądzony wydaje się los szkoły w Skomacku Wielkim. Pierwszą próbę zlikwidowania placówki gmina Stare Juchy podjęła już w ubiegłym roku. Radni podjęli taką decyzję m.in. ze względu na wysokie koszty utrzymania placówki, które wynoszą prawie 600 tys. zł i słabe wyniki uczniów.

Likwidacja oznaczała też utratę pracy przez nauczycieli. Większość z nich należy do Związku Nauczycielstwa Polskiego, który stanął w ich obronie. Jedyną szansą na uratowanie placówki było unieważnienie przez wojewodę uchwały podjętej przez samorządowców. Tak też się stało.
Wówczas rozpoczęła się batalia sądowa. Gmina zaskarżyła decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, ale bezskutecznie. Sąd przyznał rację wojewodzie. Później sprawa trafiła do wyższej instancji i Naczelny Sąd Administracyjny oddalił kasację samorządowców.

W efekcie zamieszania do szkoły w Skomacku chodzi tylko 8 dzieci - pięcioro do zerówki, jedno do klasy pierwszej i dwoje do drugiej. Natomiast zatrudnionych jest w niej aż 9 nauczycieli. Ci, którzy nie mają zajęć z uczniami, wykonują prace porządkowe i organizacyjne na rzecz szkoły.
Za tydzień na sesji gminni radni podejmą ostateczną decyzję. Jeśli nie zmienią zdania placówka przestanie istnieć, a uczniowie od września będą dojeżdżać do Zespół Szkół Samorządowych w Starych Juchach.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna