Fachowcy twierdzą, że to niezgodne z przepisami. Zainteresowani mogą więc dochodzić swoich praw w sądzie cywilnym. Pod warunkiem, że ten przyjmie pozew, bo wartość sporu to... 35 gr. Tyle wynosi kaucja za butelkę.
W Augustowie, który w sezonie turystycznym tętni życiem niemal całą dobę, działa kilka sklepów nocnych. W witrynie jednego z nich pojawiło się niedawno dziwne ogłoszenie. Właściciel informuje klientów, że w godz. 22-6 nie będzie przyjmować butelek.
- Jak to możliwe? - oburza się nasz Czytelnik. - Mam prawo wymienić pustą butelkę na pełną. Dlaczego muszę płacić kaucje za kolejne opakowania i w końcu: co mam z nimi robić?
Właściwie można zabrać butelki do domu i odnieść je do sklepu następnego dnia, ale prościej byłoby załatwić sprawę od ręki. I tu jest problem, bo ekspedientki odmawiają przyjęcia opakowań.
Zobacz też Słupek na ścieżce rowerowej. Radny Wojciech Koronkiewicz apeluje o usunięcie słupka
- W porze nocnej jest nas mniej niż w ciągu dnia - tłumaczą. - Nie mamy czasu bawić się z butelkami. I tak czasem tworzą się kolejki przy kasie.
Ale wygląda na to, że ekspedientki tak robić nie mogą. Godziny można bowiem określić tylko w przypadku skupu butelek. Natomiast przy zwrocie lub wymianie opakowań - nie. Amatorzy złocistego trunku, kupując go, zawierają ze sprzedawcą umowę, której potwierdzeniem jest paragon. A na nim nie ma godzin realizacji usługi.
- Jeśli sklep decyduje się na sprzedaż czegoś, co podlega wymianie, to nie może wprowadzać tego typu ograniczeń - twierdzi Grażyna Kuklińska, rzecznik praw konsumentów powiatu suwalskiego. - Bo to narusza interesy klientów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?