Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sokółka. 27-letnia Agnieszka zgwałcona, a następnie zamordowana w swoim mieszkaniu. Sprawa ponownie trafiła do sądu

ika
W środę sprawa ponownie trafiła na wokandę Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Powodem są uchybienia proceduralne. W tamtym czasie przestępstwo gwałtu ścigane było na wniosek pokrzywdzonych. Nikt takiego wniosku jednak nie złożył. A skazania były.
W środę sprawa ponownie trafiła na wokandę Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Powodem są uchybienia proceduralne. W tamtym czasie przestępstwo gwałtu ścigane było na wniosek pokrzywdzonych. Nikt takiego wniosku jednak nie złożył. A skazania były. Archiwum
W środę sprawa ponownie trafiła na wokandę Sądu Apelacyjnego w Białymstoku. Powodem są uchybienia proceduralne. W tamtym czasie przestępstwo gwałtu ścigane było na wniosek pokrzywdzonych. Nikt takiego wniosku jednak nie złożył. A skazania były.

Na rozprawie odwoławczej rodzina zmarłej złożyła formalny wniosek o ściganie. Ponownie odbyły się też mowy końcowe.

Obrońcy dwóch oskarżonych, którzy nie przyznali się do wykorzystania seksualnego 27-latki, wnosili o uniewinnienie. Adwokat trzeciego - który jedyny nie kwestionował gwałtu (a jego DNA znaleziono na ciele ofiary) - o łagodniejszą sankcję. Decyzję sądu poznamy w przyszłą środę.

Był 21 stycznia 2009 r. Dwaj oskarżeni mieli wtedy po 17 lat. Jeden - 18. Przyszli do Agnieszki na kawę. Ona znała z widzenia tylko jednego z chłopaków, ale była ufna. Wpuściła ich do środka. Z dotychczasowych ustaleń sądu wynika, że jeden z gości rzucił się na nią. Pozostali przytrzymywali. Sprawcy byli wyjątkowo brutalni. Kobieta wyrywała się, krzyczała. Chcieli, by uprawiała z nimi seks. Gdy się sprzeciwiła, pobili ją, dusili. Zgwałcili. Potem, by uciszyć, zadali nożem co najmniej 25 ciosów w okolice szyi, tułowia, brzucha. Zmasakrowane zwłoki wnuczki znalazła babcia, która z nią mieszkała.

Na miejscu zbrodni sprawcy zostawili odciski palców i ślady biologiczne. Ale ich właścicieli nie ustalono. Śledztwo umorzono. Przełom nastąpił w 2014 r., kiedy sprawą zajęli się policjanci z tzw. archiwum X. Okazało się, że jeden z podejrzewanych od kilku lat siedzi w zakładzie karnym za inne przestępstwo. Wskazał wspólników. Zostali zatrzymani w Anglii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna