Sokółka. Radny oskarżony o bezumowne odprowadzanie ścieków z posesji. Wyrok zapadnie za kilka dni

- Mój majątek wynosi 3,5 mln zł, a jestem oskarżony o 169 zł. Sprawę uważam za czysto polityczną. Ma to doprowadzić do wyłączenia mnie z polityki lokalnej - mówił na ostatniej rozprawie Antoni C., sokólski radny.

Przed Sądem Rejonowym w Sokółce zakończył się proces, w którym C. odpowiada za bezumowne korzystanie z miejskiej kanalizacji, bez ponoszenia kosztów.

Czytaj też: Czeczeni skazani za wspieranie terroryzmu. Wyrok: Ponad 2 lata więzienia (zdjęcia)

Mecenas Anna Kozłowska, która reprezentowała Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji, w mowie końcowej wskazywała na to, że do tej pory Wodociągi zgłosiły do prokuratury 21 podobnych przypadków, a w 4 wydano już wyroki.

- Dlaczego radny miałby być traktowany odmiennie? - pytała. - Sprawa wyszła na jaw przypadkowo, przy realizacji inwestycji ciepłowniczej. Można więc przypuszczać, że gdyby nie ona, to proceder by trwał. Oskarżony próbuje wykazać, że sprawa ma charakter polityczny, ale trudno doszukać się tu elementów polityki.

Z kolei obrońca całą winę zrzuciła na bałagan panujący w Wodociągach. Antoniego C. określiła zaś mianem trybuna ludowego, wnosząc o jego uniewinnienie.

Pieszczanniki: Wypadek śmiertelny. Dwie osoby nie żyją