MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spektakl w starej chacie już dziś. Będzie alternatywnie i trochę "po domowemu"

Urszula Krutul [email protected]
- Nigdy nie widziałam czegoś takiego w Białymstoku - mówi Paula Czarnecka, na zdjęciu z Błażejem Twarowskim. - Warto przeżyć inne spotkanie teatralne w domowej przestrzeni i poznać Koladę.
- Nigdy nie widziałam czegoś takiego w Białymstoku - mówi Paula Czarnecka, na zdjęciu z Błażejem Twarowskim. - Warto przeżyć inne spotkanie teatralne w domowej przestrzeni i poznać Koladę. A. Zgiet
Teatr w salonie i w kuchni.

Dziś odbędzie się premiera spektaklu "Merylin Mongoł" Nikołaja Kolady. Spektakl na warsztat wziął białostocki Teatr Latarnia. Co ciekawe, zagrany zostanie w prywatnym domu przy ul. Pionierskiej. Do tego - w bardzo kameralnej atmosferze.

- Jednorazowo przedstawienie w naszym Teatrze Domowym może zobaczyć tylko kilkanaście osób - mówi Mateusz Tymura z Teatru Latarnia. - Premiera spektaklu "Merylin Mongoł" rozpocznie się o godzinie 20.15.

Artyści myślą też nad nagraniem spektaklu wysokiej klasy sprzętem analogowym i stworzenie czegoś na kształt teatru telewizji.
- Kolada przy pomocy tego spektaklu zagląda w duszę i w głowę ludzi prowincji, którzy są słabsi od okoliczności w których żyją - Mówi Tymura. - Pokazuje kontrasty i trud życia zwykłego człowieka uwikłanego w różne sytuacje. Znajdziemy tu i dramat rodzinny, i dramat sąsiedzki, i wszechobecny rosyjski alkoholizm. A do tego problemy prowincji i człowiek, który w duchu troszkę socjalistycznym chce odmienić to miejsce.

Tymura dodaje, że gdyby miał robić "Merylin Mongoł na scenie w teatrze, to raczej by nie chciał. To, że widzowie będą w innej, nieteatralnej przestrzeni, daje twórcom duży wachlarz możliwości. Chcą już od progu wciągnąć ich do nierealnego świata. W spektaklu zobaczymy: Paulę Czarnecką w roli Merylin Mongoł, Błażeja Twarowskiego, Magdalenę Czajkowską i Błażeja Piotrowskiego.

- Bardzo długo znamy się z Mateuszem, obserwowałam jego pracę na studiach i zawsze chciałam uczestniczyć w jakimś projekcie - mówi Paula Czarnecka. - W końcu się udało. I bardzo się cieszę. Moja postać jest zagubioną w czasie i przestrzeni dziewczyną, która jest bardzo dobra z natury. Niestety, żyje w takim środowisku, że ta dobroć się obraca przeciwko niej.

Jak dodaje Paulina, na spektakl warto przyjść, by poznać ten magiczny świat i zanurzyć się w nim.
Jeśli ktoś nie zdąży obejrzeć przedstawienia dzisiaj, będzie mieć jeszcze ku temu okazję. Kilka dodatkowych spektakli planowanych jest w lipcu.
Wystawienie sztuki jest możliwe dzięki projektowi "Tymczasowy Teatr Chata na Wygodzie" współfinansowanemu z programu Unii Europejskiej "Młodzież w działaniu".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna