Przedszkole i świetlica dla dzieci powstaną po zachodniej stronie osiedla Północ. - Zastępujemy miasto, które jakoś nie bardzo wywiązuje się ze swoich powinności - mówi Tadeusz Szymańczyk, prezes Międzyzakładowej Spółdzielni Mieszkaniowej.
W zachodniej części osiedla nie ma ani jednego przedszkola. Przez pewien czas funkcjonowała świetlica w tzw. hotelu pielęgniarek, ale został zamknięta. Powód? Właściciel nie regulował zobowiązań finansowych. Jak zapewnia Jarosław Filipowicz, rzecznik prasowy suwalskiego ratusza, świetlica będzie czynna. Nie wiadomo jednak kiedy.
W czasie kampanii wyborczej w 2010 r. m.in. Marek Buczyński, zastępca prezydenta odpowiedzialny za oświatę, zapowiadał wielkie zmiany w tej części miasta. W swojej ulotce pisał o konieczności stworzenia punktu przedszkolnego i świetlicy.
- Doszliśmy do wniosku, że na suwalskie władze nie ma się już co oglądać, bo cierpią na tym mieszkańcy - podsumowuje prezes Szymańczyk.
Przedszkole spółdzielnia wybudowała z własnych pieniędzy. Chciała obiekt miastu sprzedać po bardzo atrakcyjnej cenie. W grę wchodziła też dzierżawa. Z ciągnących się miesiącami negocjacji jednak nic nie wyszło.
- Liczba miejsc w przedszkolach, także tych prywatnych jest wystarczająca - tłumaczy J. Filipowicz. - Nie ma sensu, by publiczne pieniądze wydawać na tworzenie kolejnych placówek.
Taka jednak na osiedlu Północ powstanie. Spółdzielnia niedawno rozstrzygnęła przetarg. Od września zacznie tutaj działać prywatne przedszkole. Po godz. 16 zamieni się ono w świetlicę, w której czas będą mogły spędzać dzieci z okolicznych bloków. - Szkoda tylko, że ta część Suwałk jest w ten sposób traktowana przez miejskie władze - podsumowuje prezes Szymańczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?