Sposób na upały

Domowa klimatyzacja - dobrze dopasowana do wielkości pomieszczenia - działa wydajniej niż zwykły wentylator. Można ją ustawić tak, aby we wnętrzu stale było np. 20 st. C. Urządzenie utrzymuje też wilgotność na optymalnym dla człowieka poziomie i zapewnia lekki przewiew - nie przeciąg. Filtry powodują, że powietrze jest nie tylko oziębione, ale i czystsze. A niektóre klimatyzatory działają też jak pompa ciepła - mogą dogrzewać dom wiosną i jesienią.

Montaż klimatyzatora nie jest zadaniem skomplikowanym, chociaż najlepiej powierzyć go fachowcowi. Sterowanie też nie powinno sprawiać problemów - temperaturę powietrza i szybkość wentylacji ustawiamy za pomocą pilota.

Dwa w jednym czy osobno?

- Klimatyzator okienny to zwykle urządzenie o kształcie prostopadłościanu - wyjaśnia Paweł Danilczuk z białostockiej firmy PH Felix. - Z jednej strony wylatuje zimne powietrze, a z drugiej gorące. Montujemy go w oknie - trzeba przerabiać stolarkę. Można też wykuć dziurę w ścianie z mieszkania na podwórko. Jednak jest to dobre rozwiązanie dla budki albo małego kiosku. W mieszkaniu taka instalacja wygląda mało estetycznie.

Klimatyzatory przenośne, jak nazwa wskazuje, można w razie potrzeby przenosić z jednego pomieszczenia do drugiego. Muszą jednak stać w pomieszczeniu, w którym można otwierać okno.
- Wystawia się przez nie rurę, za pomocą której usuwa się ogrzane powietrze - dodaje ekspert. - Jednak klimatyzatory przenośne pracują głośno i mają niewielką moc chłodzącą. A przez uchylone okno wlatywać będzie ciepłe powietrze z podwórka.
Te urządzenia mają budowę kompaktową - w jednej obudowie mieszczą się wszystkie zespoły niezbędne do jego funkcjonowania.

Klimatyzatory typu split nadają się do chłodzenia pojedynczego pomieszczenia, albo całego domu. Centralny agregat z hałaśliwą pompą i ze skraplaczem z dużym wentylatorem umieszczany jest na zewnątrz domu - na ścianie zewnętrznej czy na balkonie. Jednostki wewnętrzne instaluje się wysoko nad podłogą, co zapewnia równomierny rozkład temperatury w pomieszczeniu - mogą być zawieszane na ścianie, pod sufitem lub w suficie podwieszanym. Sterowanie - oczywiście elektroniczne.

Tani chłód bez hałasu

Moc chłodnicza to najważniejszy parametr klimatyzatora. Nie może być za mała, bo nie odczujemy efektu jego działania. Zbyt duża moc to niepotrzebny wydatek na urządzenie, z którego pełni możliwości nie jesteśmy w stanie skorzystać.
Moc dobieramy do wielkości pomieszczenia. Bierzemy też pod uwagę, ile przebywa w nim osób oraz czy mamy urządzenia elektryczne - i człowiek, i komputer czy wieża stereo wydzielają ciepło, które trzeba uwzględnić przy doborze mocy urządzenia chłodzącego powietrze. Przyjmuje się, że w typowych warunkach będziemy potrzebować około 1 kW mocy chłodniczej na 10 mkw. pomieszczenia (o średniej wysokości pomieszczenia 2,5 m).

Nie mniej ważny jest hałas wytwarzany przez urządzenie. Jeśli klimatyzator, zamiast miło szumieć, huczy, to nie tylko łatwo się zirytować, a zasnąć wręcz przeciwnie, ale długotrwałe przebywanie w pomieszczeniu z głośno pracującą klimatyzacją może doprowadzić do przytępienia słuchu. Klimatyzatory przenośne - zarówno kompaktowe, jak i typu split - pracują dość głośno. Poziom hałasu, jaki osiągają, to 52-54 decybele (dB). Dla porównania: niezbyt głośna rozmowa to ok. 50 dB. Cichsze są klimatyzatory stacjonarne okienne - 47-49 dB, a najcichsze - ścienne 28-40 dB. Klimatyzator pracuje najgłośniej, gdy jest ustawiony na największą wydajność. Dlatego nocą dobrze jest ustawić pracę na najniższy bieg.
Niestety, regułą jest, że im cichszy klimatyzator, tym droższy.