Starostwo Powiatowe może pójdzie w górę. Za 12 milionów

Po co takie ciężkie pieniądze wyrzucać na rozbudowę siedziby urzędników - zastanawia się Barbara Markowska, białostoczanka. - Są chyba ważniejsze wydatki. Można by było pomóc na przykład jakimś instytucjom w regionie, którym grozi likwidacja. Ludzie przynajmniej zachowaliby pracę, a dzieci miałyby co jeść.

By wszyscy byli w jednym miejscu

Antoni Pełkowski, starosta powiatu białostockiego odpiera, że inwestycja jest bardzo ważna z punktu widzenia interesantów.
- Chcemy stworzyć m.in. przestronne miejsce przyjęć, jak to jest w większości innych urzędów - podkreśla.
Zarzeka się, że większy budynek nie oznacza wcale zwiększenia liczby pracowników. Chodzi o to, by urzędowali w jednym miejscu.
- Na przykład nasz wydział geodezji mieści się przy ul. Branickiego 13. Chcemy, by wszystkie części urzędu były w naszej głównej siedzibie, przy ul. Borsuczej 2 - mówi starosta.

Do wygrania 13 tysięcy złotych

Urząd, we współpracy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich, ogłosił właśnie konkurs na koncepcję rozbudowy obiektu. Zwycięzca otrzyma 13 tys. zł i zostanie zaproszony do stworzenia projektu. Prace można składać do 9 listopada.
- Od tego jaka koncepcja zostanie wybrana uzależniony będzie sposób rozbudowy. Być może trzeba będzie podwyższyć obiekt - podkreśla starosta.
Bez sąsiedniej działki się nie obejdzie

Urząd zamierza też kupić sąsiednią pustą działkę. Tam jest dość miejsca, by powstało nowe skrzydło budynku.
- Jeśli wszystko dobrze pójdzie inwestycja będzie zrealizowana za trzy lata - zapowiada Antoni Pełkowski.
Ze wstępnych wyliczeń wynika, że inwestycja pochłonie od 12 do 15 milionów złotych. Fundusze unijne nie wchodzą tu w grę, więc pokryte to będzie z pieniędzy urzędu.

- Będziemy jednak szukać również innych źródeł finansowania. Pewnie trzeba będzie wziąć kredyt - mówi starost.