Startuje Tour de France. Rafał Majka ma pomóc koledze wygrać wyścig [ZAPOWIEDŹ]

Polak ma wspomagać kolegę z teamu Tadeja Pogacara, walczącego o trzecie z rzędu zwycięstwo w "Wielkiej Pętli". Szanse są na to całkiem spore, bo zarówno Polak, jak i Słoweniec są w znakomitej formie. Udowodnili to dwa tygodnie temu w wyścigu Dookoła Słowenii. Wygrali po dwa etapy i zajęli dwa pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej.

- Jesteśmy gotowi na Tour de France. Myślę, że nie musimy się niczego obawiać, potrzebujemy tylko unikać pecha i wszystko będzie dobrze - zapewniał Majka na konferencji prasowej przed wyścigiem (cytat za "naszosie.pl/")

- Jest dużo łatwiej być tutaj w roli pomocnika i podchodzić do wyścigu dzień po dniu. Moja głowa ma się wówczas dużo lepiej. Jestem zadowolony ze swojej dyspozycji, czuję się dobrze przygotowany. Celuję w to, aby być najmocniejszym w ciągu ostatnich dziesięciu dni wyścigu. Jesteśmy tutaj po to, aby pomóc Tadejowi wygrać wyścig i na tym się koncentrujemy - dodał Polak, w przeszłości dwukrotny zwycięzca klasyfikacji górskiej i trzykrotny zwycięzca etapowy Tour de France.

Najgroźniejszymi rywalami Pogacara powinni być dwaj kolarze holenderskiej grupy Jumbo-Visma - Duńczyk Jonas Vingegaard i inny Słoweniec Primoz Roglic. W walce o podium powinni się liczyć się również Brytyjczyk Adam Yates i Kolumbijczyk Daniel Martinez (Ineos Grenadiers). W składzie "Grenadierów" na TdF zabraknie tym razem leczącego kontuzję Michała Kwiatkowskiego.

Pojedzie za to Brytyjczyk Geraint Thomas. Zwycięzca Tour de France z 2018 mimo 36 lat wciąż trzyma formę (ostatnio wygrał wyścig Dookoła Szwajcarii) i deklaruje, że chce pomóc młodszym kolegom w wygraniu "Wielkiej Petli".

Tegoroczne Tour de France potrwa do 24 lipca. Wyścig otworzy jazda indywidualna na czas o długości 13200 metrów, prowadzona ulicami stolicy Danii - Kopenhagi. Transmisje z wyścigu w Eurosporcie, początek o godzinie 16.