Stawia na rozwój turystyki

Kazimierz Kożuchowski jest burmistrzem Augustowa od dwóch lat. Wcześniej natomiast, przez dziesięć lat, pełnił funkcję radnego.

Burmistrz miasta nad Nettą ma 54 lata. Urodził się w Augustowie, gdzie spędził całe dorosłe życie. Z wykształcenia jest ekonomistą. Przez kilka lat zasiadał w fotelu prezesa miejscowej spółdzielni mieszkaniowej.

Kożuchowski przyznaje, że doświadczenie w pracy samorządowej ma niemałe. Dlatego też w 2007 r. wystartował w wyborach przedterminowych na burmistrza.
Mieszkańcy Augustowa cenią sobie swojego włodarza. Bowiem Kożuchowski, jak mało kto, interesuje się ich sprawami. Burmistrz doskonale zna problemy miasta i słucha tego, co ludzie mają do powiedzenia.

Za najważniejsze inwestycje burmistrz uważa te, które pozwolą wydłużyć sezon turystyczny i przyciągnąć do miasta rzesze turystów z kraju i z zagranicy. Chodzi przede wszystkim o rozwój infrastruktury.

- Miasto musi o to zadbać. Inaczej ludzie nie przyjadą do nas wypoczywać - mówi Kożuchowski. - Dziś jeziora i czyste powietrze już nie wystarczą.
W końcu ub.r., burmistrz zdecydował się na budowę centrum rozrywkowego, chociaż oponenci twierdzili, że w pierwszej kolejności należy remontować ulice.

W ub.r. udało się także wybudować boisko szkolne, uporządkować skwer przy ulicy Kościelnej, wyremontować kilka ulic, a także zadbać o promocję miasta. Samorząd ma bowiem opracowaną strategię.
Dzięki staraniom Kazimierza Kożuchowskiego, udało się też utrzymać status uzdrowiska.

Burmistrz nie zamierza spocząć na laurach. Chce m.in. zadbać o przebudowę dróg, bo, jak twierdzi, bez nich do miasta nie dojadą ani inwestorzy, ani turyści. Myśli także o budowie lądowiska, które mogłoby przyjmować małe samoloty, a także o budowie nowych mieszkań socjalnych i rozbudowie bazy sportowej.
W naszym plebiscycie Kazimierz Kożuchowski jest bez wątpienia liderem, co świadczy przede wszystkim o jego niesłabnącej pozycji w oczach większości mieszkańców Augustowa.