Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawiski. Burmistrz nie pojawił się w sądzie, bo trafił do szpitala

Katarzyna Patalan-Brzostowska [email protected]
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zwolnienie lekarskie włodarza do sądu dostarczył kierowca zatrudniony w Urzędzie Miejskim w Stawiskach
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zwolnienie lekarskie włodarza do sądu dostarczył kierowca zatrudniony w Urzędzie Miejskim w Stawiskach Archiwum
Zwolnienie włodarza do sądu prawdopodobnie przywiózł jego służbowy kierowca w piątek rano.

Bez prawa jazdy

Bez prawa jazdy

Warto przypomnieć, że w pod koniec stycznia burmistrz usłyszał prokuratorski zarzut prowadzenia auta pod wpływem alkoholu. Włodarz nie przyznaje się. Prokurator zastosował wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości 10 tys. zł i zatrzymał mu prawo jazdy. A zarzut jest wynikiem kolizji, do której miało dojść ok. godz. 18 w niedzielę, 26 stycznia br. roku na stacji benzynowej. Tam burmistrz kierując służbową skodą miał uszkodzić zaparkowane auto właściciela stacji i odjechać z miejsca.

Burmistrz Stawisk Marek Waszkiewicz w miniony czwartek trafił do kolneńskiego szpitala na oddział chirurgii. A w piątek rano miał się rozpocząć proces w sprawie kolizji drogowej, do której doszło 31 lipca 2012 roku. Z powodu nieobecności włodarza, sędzia nie otworzył przewodu sądowego i nie wyznaczył terminu kolejnej rozprawy.

Niezbędne podpisy

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że zwolnienie lekarskie włodarza do sądu dostarczył kierowca zatrudniony w Urzędzie Miejskim w Stawiskach.

- Nic mi o tym nie wiadomo - powiedziała nam w piątek Agnieszka Rutkowska, sekretarz w Urzędzie Miejskim w Stawiskach. - Potwierdzam jedynie, że dziś (czyli w piątek przyp. red.) kierowca jeździł do burmistrza, aby parafował umowy. Z uwagi na to, że nie wiemy kiedy burmistrz wróci, musieliśmy to zrobić, gdyż brak podpisów uniemożliwiłoby nam realizację inwestycji.

Odwołania i zwolnienia

Przypomnijmy, że w lipcu ub. roku burmistrz został uznany winnym spowodowania kolizji drogowej w Stawiskach w lipcu 2012 roku. Włodarz odwołał się od postanowienia kolneńskiego sądu i jesienią ub. r sprawą zajął się Sąd Okręgowy w Łomży. Ten zwrócił ją do ponownego rozpatrzenia. W grudniu ub. r proces ponownie miał się rozpocząć przed kolneńskim sądem, ale włodarz się nie pojawił i dostarczył zwolnienie lekarskie na trzy miesiące. Sąd zarządził zbadanie obwinionego przez biegłych. Ten na dwa terminy się nie stawił, więc na trzeci dowiozła go policja. Biegli orzekli, że burmistrz może brać udział w procesie. Jednak ten się nie zaczął, bo włodarz trafił do szpitala.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna