Prokuratura Okręgowa w Łomży obwinia Marka Waszkiewicza (w trakcie rozprawy burmistrz Stawisk zezwolił na publikację swoich danych osobowych i wizerunku), że ten prowadził auto 31 lipca ubiegłego roku i spowodował kolizję drogową. W piątek przed kolneńskim sądem rozpoczął się proces w tej sprawie. Włodarz udzielił obszernych wyjaśnień, a sędzia przesłuchał m.in. kierowcę zatrudnionego w urzędzie oraz policjantów, którzy pracowali na miejscu kolizji.
Skodą w lawetę
Przypomnijmy, że prokuratorski zarzut dotyczy zdarzeń z końca lipca ubiegłego roku. Wówczas ok. godz. 21 kolneńska policja otrzymała wezwanie do kolizji na ul. Łomżyńskiej w Stawiskach. Tam osobowa skoda zderzyła się z ciężarówką ciągnącą lawetę.
Skoda wpadła do przydrożnego rowu. Na miejscu funkcjonariusze zastali mężczyznę, który stwierdził, że to on prowadził auto. Mowa o służbowym kierowcy burmistrza, który powtórzył to także w piątek przed sądem. Tego feralnego dnia mężczyzna był trzeźwy.
Natomiast burmistrz od początku twierdzi, że był jedynie pasażerem. Oddalenie się z miejsca zdarzenia tłumaczy szokiem.
Następne posiedzenie w tej sprawie już pod koniec maja.
Kolejne zarzuty
Ale na tym nie koniec prokuratorskich zarzutów, bo burmistrz usłyszał w innym postępowaniu dwa kolejne. Pierwszy: składania fałszywych zeznań i drugi - oskarżania innych j osób o spowodowanie kolizji drogowej. Pierwszy czyn zagrożony jest karą do trzech lat pozbawienia wolności, drugi natomiast do dwóch lat. Zarzut składania fałszywych zeznań usłyszał także kierowca zatrudniony w Urzędzie Miejskim w Stawiskach. s
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?