Doszło do kolizji na drodze? Bez nerwów - zachowanie spokoju to podstawa, bo emocje nie będą naszym sprzymierzeńcem w takiej sytuacji - radzą policjanci z drogówki.
W większości przypadków poradzimy sobie bez wzywania policji. Warto jednak mieć przy sobie specjalny formularz, dzięki któremu oszczędzimy czas.
- Jeśli podczas stłuczki nikt nie ucierpiał, to dobrze jest usunąć pojazdy z drogi, by nie blokowały ruchu - mówi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Eksperci radzą, aby bezpośrednio po zdarzeniu, na wszelki wypadek zrobić zdjęcia. Wystarczy choćby najprostszy telefon z aparatem.
Niezbędne
Jeżeli sprawa jest jasna, tzn. wiadomo kto zawinił, nie ma rannych, a dokumenty uczestników nie budzą wątpliwości - należy wypełnić odpowiednie oświadczenie. Powinien się w nim znaleźć opis zdarzenia oraz przyznanie się do winy - dokładnie i zgodnie z oznaczeniami oraz wskazaniami na formularzu.
Na stronie internetowej Polskiej Izby Ubezpieczeń (www.piu.org.pl) znajduje się rekomendowany przez PIU wzór. Marcin Tarczyński wyjaśnia, że jest to tzw. wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Co prawda nie stwierdza ono kto jest winien, a tylko pokazuje opis zdarzenia. Jednak wypełnienie takiego formularza bardzo przyspiesza likwidację szkód.
Gdy nie ma wyjścia
- Warto pamiętać, że jeśli będą osoby ranne, to możemy mieć już do czynienia z wypadkiem i konieczny będzie przyjazd policji - tłumaczy nadkomisarz Wojciech Chmielewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.
Funkcjonariusze po przyjeździe wypiszą zaświadczenie, które jest notatką do firmy ubezpieczeniowej. Znajdzie się w nim cały opis zdarzenia, dzięki czemu poszkodowanemu łatwiej będzie otrzymać pieniądze od ubezpieczyciela. Poza tym sprawca będzie też dodatkowo ukarany mandatem i punktami karnymi.
Jak dodaje nadkomisarz Andrzej Birycki z WRD KWP w Białymstoku, nie ma co się wahać z wezwaniem radiowozu wtedy też, gdy mamy podejrzenia, iż jeden z uczestników kolizji jest nietrzeźwy.
Wszystkie tego typu rzeczy warto wiedzieć, zanim będziemy uczestnikami kolizji drogowej. Każdy ubezpieczyciel na swojej stronie internetowej podaje wyraźnie, co powinniśmy zrobić w takiej sytuacji. Zawsze możemy też skorzystać z infolinii danej firmy ubezpieczeniowej.
Policję bezwzględnie wzywamy, gdy:
- są ofiary w ludziach;
- któryś z uczestników wypadku nie ma przy sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, polisy OC lub potwierdzenia opłacenia składki, bądź nie chce nam tych dokumentów okazać;
- cokolwiek w dokumentach uczestnika wypadku budzi podejrzenia, np. nr silnika nie zgadza się z numerem w dowodzie rejestracyjnym, dokumenty mają błędne dane, itp.;
- mamy jakiekolwiek podejrzenie, że uczestnik wypadku jest pod wpływem alkoholu bądź innej podobnie działającej substancji;
- żaden z uczestników wypadku nie przyznaje się do jego spowodowania;
- sprawcą kolizji jest obcokrajowiec;
- pojazd jest poważnie uszkodzony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody