Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stłuczka! Co dalej robić?

Piotr Walczak
Wezwanie policji do stłuczki jest czasem nieuniknione. Często jednak można obyć się bez przyjazdu radiowozu.
Wezwanie policji do stłuczki jest czasem nieuniknione. Często jednak można obyć się bez przyjazdu radiowozu. Fot. A. Chomicz
Wzywanie policji nie zawsze jest konieczne. W wielu sytuacjach możemy poradzić sobie sami.

Doszło do kolizji na drodze? Bez nerwów - zachowanie spokoju to podstawa, bo emocje nie będą naszym sprzymierzeńcem w takiej sytuacji - radzą policjanci z drogówki.

W większości przypadków poradzimy sobie bez wzywania policji. Warto jednak mieć przy sobie specjalny formularz, dzięki któremu oszczędzimy czas.

- Jeśli podczas stłuczki nikt nie ucierpiał, to dobrze jest usunąć pojazdy z drogi, by nie blokowały ruchu - mówi Marcin Tarczyński z Polskiej Izby Ubezpieczeń.
Eksperci radzą, aby bezpośrednio po zdarzeniu, na wszelki wypadek zrobić zdjęcia. Wystarczy choćby najprostszy telefon z aparatem.

Niezbędne

Jeżeli sprawa jest jasna, tzn. wiadomo kto zawinił, nie ma rannych, a dokumenty uczestników nie budzą wątpliwości - należy wypełnić odpowiednie oświadczenie. Powinien się w nim znaleźć opis zdarzenia oraz przyznanie się do winy - dokładnie i zgodnie z oznaczeniami oraz wskazaniami na formularzu.

Na stronie internetowej Polskiej Izby Ubezpieczeń (www.piu.org.pl) znajduje się rekomendowany przez PIU wzór. Marcin Tarczyński wyjaśnia, że jest to tzw. wspólne oświadczenie o zdarzeniu drogowym. Co prawda nie stwierdza ono kto jest winien, a tylko pokazuje opis zdarzenia. Jednak wypełnienie takiego formularza bardzo przyspiesza likwidację szkód.

Gdy nie ma wyjścia

- Warto pamiętać, że jeśli będą osoby ranne, to możemy mieć już do czynienia z wypadkiem i konieczny będzie przyjazd policji - tłumaczy nadkomisarz Wojciech Chmielewski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Białymstoku.

Funkcjonariusze po przyjeździe wypiszą zaświadczenie, które jest notatką do firmy ubezpieczeniowej. Znajdzie się w nim cały opis zdarzenia, dzięki czemu poszkodowanemu łatwiej będzie otrzymać pieniądze od ubezpieczyciela. Poza tym sprawca będzie też dodatkowo ukarany mandatem i punktami karnymi.

Jak dodaje nadkomisarz Andrzej Birycki z WRD KWP w Białymstoku, nie ma co się wahać z wezwaniem radiowozu wtedy też, gdy mamy podejrzenia, iż jeden z uczestników kolizji jest nietrzeźwy.

Wszystkie tego typu rzeczy warto wiedzieć, zanim będziemy uczestnikami kolizji drogowej. Każdy ubezpieczyciel na swojej stronie internetowej podaje wyraźnie, co powinniśmy zrobić w takiej sytuacji. Zawsze możemy też skorzystać z infolinii danej firmy ubezpieczeniowej.

Policję bezwzględnie wzywamy, gdy:

- są ofiary w ludziach;
- któryś z uczestników wypadku nie ma przy sobie prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego, polisy OC lub potwierdzenia opłacenia składki, bądź nie chce nam tych dokumentów okazać;
- cokolwiek w dokumentach uczestnika wypadku budzi podejrzenia, np. nr silnika nie zgadza się z numerem w dowodzie rejestracyjnym, dokumenty mają błędne dane, itp.;
- mamy jakiekolwiek podejrzenie, że uczestnik wypadku jest pod wpływem alkoholu bądź innej podobnie działającej substancji;
- żaden z uczestników wypadku nie przyznaje się do jego spowodowania;
- sprawcą kolizji jest obcokrajowiec;
- pojazd jest poważnie uszkodzony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna