Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stowarzyszenie "Edukator". Nie ma zgody w sprawie konta

Aleksandra Gierwat [email protected]
– Miałam nadzieję, że uda nam się porozumieć – mówi prezes Barbara Kuczałek. – Ale przy mediacjach każdy musi z czegoś ustąpić, by coś zyskać.
– Miałam nadzieję, że uda nam się porozumieć – mówi prezes Barbara Kuczałek. – Ale przy mediacjach każdy musi z czegoś ustąpić, by coś zyskać. K. Patalan-Brzostowska
Już tylko niespełna dwa tygodnie stowarzyszenie może korzystać z obecnego rachunku.

Chociaż obie strony konfliktu doskonale zdają sobie sprawę, co dla stowarzyszenia oznacza brak konta w banku, to czwartkowe spotkanie nie przyniosło rozstrzygnięć. Umowa "Edukatora" z bankiem na prowadzenie rachunku wygasa 26 kwietnia. Jeżeli do tego czasu nie uda się zażegnać sporu o to, kto powinien podpisywać przelewy, może się zdarzyć, że nie będzie czego podpisywać.

Co się odwlecze...

Przypomnijmy, że bank wypowiedział "Edukatorowi" umowę po tym, jak członkowie zarządu wpisanego do Krajowego Rejestru Sądowego, a nieuznawani przez nowy zarząd, poprosili bankowych prawników o interpretację, kto jest uprawniony do podpisywania przelewów. Bank nie był najwyraźniej w stanie tego ustalić i umowę wypowiedział. Pierwotnie termin wypowiedzenia miał minąć 15 kwietnia. Barbara Kuczałek, prezes "Edukatora" zwróciła się z prośbą o ponowne rozpatrzenie sprawy. Bank decyzji nie zmienił, ale czasu na dogadanie się jest nieco więcej: do 26 kwietnia.

Propozycje są dwie

A "Edukator" bez konta bankowego obejść się nie może. To tam wpływają pieniądze z subwencji i różnych projektów, które realizuje. Jak inaczej wypłacić pieniądze dla blisko 500 pracowników. Jak płacić rachunki 40 prowadzonych przez stowarzyszenie placówkom?

Obie strony wciąż jednak twardo obstają przy swoich pomysłach. Zarząd KRS-owy uważa, że przelewy, obok Kuczałek, powinna podpisywać Bogusława Cymek, upoważniona do tego w KRS-owym zarządzie. Takie stanowisko zaprezentował też Beniamin Dobosz, wiceprezydent Łomży. Miałoby ono obowiązywać do czasu rozstrzygnięcia sporu przez Sąd Apelacyjny.

- Jeśli do tego dojdzie, co ja powiem członkom stowarzyszenia? - pyta Kuczałek. - Jak ja im wytłumaczę, że od września wszystko było dobrze od strony prawnej, a teraz trzeba dokooptować osobę z zarządu, do którego nie mają zaufania?

Członkowie KRS-owego zarządu tłumaczą, że to oni odpowiadają za finanse stowarzyszenia, a nie mają wglądu do operacji finansowych "Edukatora". Ale Kuczałek takie wyjaśnienia nie przekonują.

- Skoro tak się obawiają o swój majątek, jest inna możliwość - mówi Kuczałek. - Istnieje w statucie zapis, że można wyznaczyć jedną osobę do podpisu. Jestem spoiwem obu zarządów, wystarczy notarialne upoważnienie dla mnie i będą mieli odpowiedzialność z głowy.

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna