Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażacy mieli pełne ręce roboty

dona
Mimo padającego deszczu, trawy płoną cały czas. W większości to skutek ludzkiej niefrasobliwości.

Aż cztery razy w ciągu minionej nocy białostoccy strażacy gasili płonące trawy. W większości przypadków przyczyną pożarów były podpalenia i ludzka niefrasobliwość.

O godz. 21.30 i kilka minut po godz. 22 w piątek strażacy musieli gasić płonące trawy przy ul. Jarzębinowej, na białostockim osiedlu Dziesięciny. Trzy godziny wcześniej płonęły suche trawy na nieużytkach przy ul. Branickiego w Białymstoku, zaś o godz. 20.22 przy ul. Kordiana w Białymstoku.

Przyczyną pożarów traw najczęściej są podpalenia, gdyż w głowach wielu osób jeszcze pokutuje myślenie, że wypalanie traw użyźnia glebę.

Z powodu panującej suszy wystarczy też chwila nieuwagi, wyrzucona zapałka czy niedopałek papierosa i pożar gotowy! Właśnie ludzka niefrasobliwość była zapewne przyczyną pożaru poszycia leśnego w okolicach miejscowości Krynice, który wybuchł wczoraj ok. godz. 23.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna