Wezwał pogotowie gazowe. Pracownicy pogotowia gazowego stwierdzili, iż nie jest to ulatniający się z instalacji gaz ziemny.
Wezwano więc straż pożarna. Przybyli na miejsce strazacy za pomocą specjalistycznej aparatury wykryli, iż ulatniający się gaz to siarkowodór, a jego stężenie w powietrzu jest bardzo niskie. Po otwarciu jednej z piwnic okazało się, iż "gaz" ulatniał się z ładującego się akumulatora.,
Strażacy odłaczyli akumulator od prądu i oddali go włascicielowi. Przewietrzyli też pomieszczenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?