Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Strażnicy miejscy mieli wystawiać lewe mandaty. Znów staną przed sądem

(ika)
Zarzuty prokuratury dotyczyły lat 2006 - 2008. Śledztwo było wynikiem kontroli, jaką przeprowadziła białostocka policja.
Zarzuty prokuratury dotyczyły lat 2006 - 2008. Śledztwo było wynikiem kontroli, jaką przeprowadziła białostocka policja. Archiwum
Choć zostali prawomocnie uniewinnieni od zarzutów przekroczenia uprawnień, sprawa jedenastu białostockich strażników miejskich znów trafi na wokandę. Powód? Sąd Najwyższy uwzględnił kasację prokuratury i uchylił wyrok.

Sprawa dotyczy mandatów za przekroczenie prędkości, które strażnicy mieli wystawiać nie na nazwisko sprawców, ale wskazane przez nich osoby, które „brały” na siebie punkty karne. Dzięki temu prawdziwi piraci drogowi przyłapani przez fotoradar unikali odpowiedzialności. Zdaniem prokuratury było 18 takich przypadków. Temida trzy lata badała sprawę. Sąd pierwszej instancji trzech strażników oczyścił z zarzutów, ośmiu skazał na kary więzienia w zawieszeniu. Sąd drugiej instancji (rok temu) wszystkich uniewinnił. Prokuratura Okręgowa w Białymstoku nie dała jednak za wygraną.

- W wyniku naszej kasacji Sąd Najwyższy wydał wyrok na mocy, którego uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Białymstoku i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania przez ten sąd - informuje prokurator Katarzyna Pietrzycka.

Ma on jeszcze raz pochylić się nad apelacjami prokuratura i obrońców oskarżonych. Ten sam sąd, który rok temu uznał, że strażników miejskich nie można skazać za przekroczenie uprawnień, skoro do prowadzenia postępowań związanych z przekroczeniem prędkości i do wystawiania za to mandatów uprawnień nie mieli. Powołał się tu na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

I w tym zakresie, sprawa jest już zamknięta. Mimo starań śledczych, Sąd Najwyższy do tego stanowiska się przychylił i uznał, że białostocki sąd słusznie uniewinnił strażników od przestępstw urzędniczych (w tym również poświadczenia nieprawdy w dokumentach). Uwzględnił za to drugi zarzut kasacyjny. Strażnicy miejscy zostali bowiem też oskarżeni o tworzenie fałszywych dowodów przy rozliczaniu wykroczeń. To tzw. przestępstwa powszechne, za które może odpowiadać każdy obywatel (grozi kara 3 lat więzienia). Sąd Okręgowy w Białymstoku w uzasadnieniu wyroku całkowicie uniewinniającego mundurowych, nie odniósł się do tej kwestii. I to wytknął mu Sąd Najwyższy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna