Strefa przejścia

Feng Shui w przedpokoju

- Zazwyczaj najtrudniej tu o dostęp światła słonecznego. Dlatego lustro powieszone tak, by odbijało światło słoneczne padające z któregoś z okien w mieszkaniu, doświetli przedpokój. Lustro, poza tym, że bardzo wnętrze rozjaśni, doda mu przestronności.
z Pochowajmy wszystkie rzeczy (wiszące okrycia, buty, drobiazgi), które tworzą nieład. Dzięki temu powierzchnia przedpokoju się zwiększy i to nie tylko wizualnie. Zadbajmy, by każda rzecz miała swoje miejsce, np. klucze - na haczyku. Dzięki porządkowi unikniemy też ich szaleńczego poszukiwania, gdy wychodzimy z domu.
- Znawcy Feng Shui radzą, aby przy drzwiach wejściowych umieścić jakiś osobisty, drobny przedmiot. Może nim być zdjęcie lub figurka przywołująca miłe skojarzenia. W ten sposób stworzymy swojego osobistego strażnika bramy energii.
źródło: mojemieszkanie.pl

Przechowalnią powinna być podręczna garderoba na kurtki i płaszcze oraz półka na buty usytuowana tuż przy wejściu. W holu trzymamy zaś klucze, pasty do butów, szczotki do ubrań - podobne rzeczy w jednym miejscu.

Prawie regułą jest wieszak na ubrania oraz spora i pojemna szafa. Taka, by zmieściła wierzchnie okrycia ze wszystkich pór roku oraz buty. Często pełni funkcję garderoby i podręcznego składziku w jednym. Wprawdzie zabudowany w ten sposób przedpokój zmniejszy się i będzie sprawiał wrażenie bardziej ciasnego niż wcześniej, ale zyskamy miejsce na pochowanie rzeczy.

Niepozorna szafa

Jeżeli szafa, to jak najmniej widoczna. Można wykorzystać wnęki albo przestrzeń pod schodami. Jeśli dysponujemy miejscem, zabudujmy całą ścianę. Im mniej podziałów będzie miał mebel i im skromniejsze okucia, tym mniej będzie się wyróżniał. Ze względów praktycznych szafa wnękowa powinna mieć głębokość zaczynającą się od 53 cm. W długim korytarzu sprawdzą się też sięgające sufitu półki na książki, o szerokości minimum 30 cm. Na ich brzegach można rozmieścić przypinane reflektorki, które oświetlą kolekcję książek czy drobiazgów.

Ważne dodatki

Ściany pomalowane w neutralne barwy to najbezpieczniejsze rozwiązanie do niewielkiego przedpokoju: sprawdzą się tu wszelkie odcienie piaskowego, szarości, bieli, bardzo delikatne błękity czy zielenie. Jednak przy jasnych kaflach albo bielonym drewnie na podłodze należy uważać, aby pomieszczenie nie wydało się zbyt monotonne. Ożywić je mogą dodatki - mocny kolor ramy lustra, chodnika czy podstawy lampy. Żywą barwę może mieć np. jedna ściana.

Trzeba tylko pamiętać, że ciemne kolory wydają się jeszcze ciemniejsze, jeśli do holu nie wpada naturalne światło. Ale wnętrze ma wtedy bardziej "domowy" charakter niż gdy stosujemy jasne, ale chłodne barwy.

Praktyczny i z gustem

- Boazeria na wszystkich ścianach raczej wyszła z mody, chyba że mamy wnętrze w kolonialnym stylu - radzi Izabela Bogusławska, architekt z Białegostoku. - Drewno może się pokazać na kawałku ściany, np. na którym umieszczamy wieszaki. Zamiast - bo przedpokój to strefa wyjściowa - ściany wykładamy materiałem, który da się zmyć. I nie musi być to kamień czy gres. Wystarczy zmywalna tapeta lub wodoodporna farba.

Lustra optycznie powiększają przestrzeń jeśli zamontujemy je na ścianach, drzwiach szafy albo zamiast szybek w drzwiach.
Do oświetlenia przedpokoju warto użyć świateł punktowych. Zainstalowanych w suficie. Reflektory sprawdzają się też na ścianach. Pamiętajmy, że to głównie światło buduje nastrój.