Stuki za kółkiem

Co się zużywa?

Co się zużywa?

Elementami, które najszybciej zużywają się w układzie kierowniczym są końcówki kierownicze. Najczęściej ich zużycie objawia się głośną pracą układu kierowniczego i zawieszenia polegającym na nieprzyjemnych odgłosach stukania. Zależnie od konstrukcji, można wymienić same końcówki lub cały drążek, który jest z nimi połączony.

Od jego sprawności zależy nasze bezpieczeństwo. Szczególnie ważne jest zatem, by układ kierowniczy był sprawny zanim nadejdą mrozy - mówi Tadeusz Wiński, kierownik białostockiego serwisu firmy Polmozbyt Plus. - Wszelkiego rodzaju luzy, zacięcia czy odkształcenia mogą mieć tragiczne skutki. Dlatego kontrolę i ewentualną naprawę układu kierowniczego należy powierzyć wyspecjalizowanym diagnostom.

W każdym prawidłowo działającym układzie kierowniczym występuje luz fabryczny. Jest to około dziesięciu stopni, o które możemy przekręcić kierownicę, zanim zaczną skręcać koła. Bez tego zapasu, najmniejszy ruch kołem kierownicy powodowałby zmianę kierunku jazdy. A auto byłoby niemożliwe do opanowania, szczególnie przy większych prędkościach.

Gdy układ kierowniczy zacznie zawodzić, luzy mogą się powiększyć. A to również jest niebezpieczne. Przy zbyt dużym luzie w układzie kierowniczym, trudniej jest manewrować autem. Najgorsza sytuacja jest jednak wtedy, gdy z przekładni wyskoczy drążek kierowniczy - kierowca wtedy automatycznie traci panowanie nad samochodem i wypadek gotowy.

Objawy

Pierwsze objawy to przede wszystkim wzrost hałasu i pojawiające się stuki przy skrętach i na nierównej nawierzchni. Auto zaczyna być coraz trudniejsze w prowadzeniu, zaczyna być ściągane na boki, jest niestabilne podczas jazdy w większą prędkością. Opony zaczynają się zużywać nierównomiernie, co prowadzi do pogorszenia przyczepności. A przez to coraz bardziej spada komfort i bezpieczeństwo jazdy.

Dziurawe drogi

Tych objawów nie warto ignorować. Układ kierowniczy to wiele współpracujących ze sobą elementów, a usterka jednego z nich oznacza, że za chwilę zacznie "się sypać" cały układ. A koszty naprawy wzrosną.

Żywotność układu kierowniczego zależy od kierowcy i rodzaju dróg. O ile na stan nawierzchni mamy niewielki wpływ, o tyle warto zadbać o to, by nie skręcać zbyt gwałtownie, bo to naraża układ na duże przeciążenia. I tak w Polsce żywotność układu kierowniczego oblicza się na 60 tys. km. W Niemczech zaś - na 100 tys. km (to zysk z równych nawierzchni...). Nie warto zatem nieostrożną jazdą dodatkowo skracać tego bezawaryjnego dystansu.

Niestety, koszt wymiany przekładni kierowniczej jest duży. Za części oryginalne zapłacimy nawet ponad 3 tys. zł. Można także zużytą przekładnię zregenerować. W niektórych przypadkach pozwoli to nawet na tysiąc złotych oszczędności.
Jeżeli awarii ulegnie tylko drążek kierowniczy lub zębatka, koszt naprawy powinien zamknąć się w 500 zł. Sama naprawa trochę trwa - żeby wymienić drążek, trzeba często rozmontować cały układ i ponownie ustawić geometrię kół.

Ze wspomaganiem

W autach ze wspomaganiem kierownicy, poza wcześniej wymienionymi usterkami, zepsuć się może pompa wspomagania. Objawy tej awarii to brak lub zacinanie się wspomagania.

Bywa także, że wycieknie płyn wspomagania - to kończy się kosztowną wymianą przekładni. W nowych autach nie przeprowadza się regeneracji na miejscu (współczesne układy ze wspomaganiem są zbyt skomplikowane). Zamiast tego układ się wysyła do fabryki producenta auta, gdzie jest rozbierany na części, sprawdzany, wymienia się zużyte elementy, reguluje i ustawia właściwy luz w układzie.