Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stwardnienie rozsiane. Janusz walczy z chorobą od lat

Urszula Ludwiczak [email protected]
Janusz Kulesza mimo choroby stara się być optymistą i cieszyć się życiem, tym co ma. Ale taka walka z codziennością sporo kosztuje. Na pomoc Januszowi możemy przekazać 1 proc. naszego podatku.
Janusz Kulesza mimo choroby stara się być optymistą i cieszyć się życiem, tym co ma. Ale taka walka z codziennością sporo kosztuje. Na pomoc Januszowi możemy przekazać 1 proc. naszego podatku. W. Wojtkielewicz
Rozliczając się z podatku za ubiegły rok możemy bez większego wysiłku pomóc w terapii i normalnym życiu chorującemu na stwardnienie rozsiane (SM) Januszowi Kuleszy z Białegostoku.

Mężczyzna usłyszał diagnozę w 1997 roku. Poprzedziły ją różne problemy zdrowotne, na które Janusz początkowo nie zwracał większej uwagi.

- Bardzo dużo pracowałem, byłem pracoholikiem - opowiada. - Czułem się czasem źle, ale myślałem, że samo przejdzie. Aż w końcu pogorszyło się na tyle, że zgłosiłem się do szpitala. Miałem naprawdę duże problemy z równowagą i zeza, brak czucia w ręce i nodze. W szpitalu zrobiono mi punkcję, różne badania i po kilku tygodniach postawiono diagnozę, że to SM. I wtedy okazało się, że choruję już od dawna. Tylko ani neurolog, ani okulista nie mówili mi dotąd, co mi jest.

W 1997 roku, gdy trafił do szpitala, z każdym dniem pobytu stawał się coraz bardziej niepełnosprawny.

- Do tej pory opowiadam znajomym, jak to przyjęto mnie do szpitala chodzącego, a po dwóch tygodniach siostry już musiały mnie karmić, żona kąpać, a podróż do łazienki była prawdziwą wyprawą.

Od tego czasu Janusz walczy z chorobą. Ma szczęście, bo znalazł się w programie lekowym firmy farmaceutycznej i dostaje leki, które mają zapobiegać rozwojowi SM. Ale ta i tak stale postępuje. Mężczyzna stara się sobie radzić, ćwiczy pamięć i ciało, aby nie dać się chorobie. Ale problemy z poruszaniem są, prawa ręka i nogą są już właściwie niesprawne.

Terapia, która pozwala Januszowi na w miarę normalne życie (rehabilitacja, sprzęty, leki) kosztuje. A mężczyzna ma tylko niewielką rentę. Dlatego każda wpłata z 1 proc. podatku, to ogromna pomoc w codziennym funkcjonowaniu mężczyzny.

- Moje stwardnienie rozsiane kosztuje bardzo dużo naszą rodzinę… - przyznaje.
Aby oddać 1 proc. na Janusza, wystarczy w rozliczeniu wpisać nr KRS to: 0000338878 . Cel szczególny: "Janusz Kulesza".

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna