Pojawią się nie tylko nowe gwiazdy, ale też takie, które raz już występowały.
Suwałki Blues Festival odbędzie się w tym roku po raz piąty. Jak mówi Mariusz Klimczyk, dyrektor Regionalnego Ośrodka Kultury i Sztuki, który organizuje imprezę, ten mały jubileusz zobowiązuje.
- Chcemy, aby wystąpili nowi wykonawcy, w tym gwiazdy o światowych nazwiskach, ale też ci, którzy w poprzednich edycjach najbardziej podobali się publiczności - mówi.
W tym ostatnim przypadku chodzi np. o niemiecki zespół B.B&The Blues Shacks, który wystąpił rok temu oraz o Dwayne’a Dobsiego i The Zydeco Hell-raisers - jedną z gwiazd festiwalu w 2010 r.
Więcej szczegółów dyrektor na razie zdradzić nie chce. Uczyni to być może po planowanym na wtorek spotkaniu z władzami Suwałk. Ma tam być omawiany program festiwalu, który, jak zwykle, odbędzie się w lipcu. Tak duża impreza wymaga, by przygotowania do następnej zaczynać już jesienią, a najważniejsze szczegóły były ustalane na początku kolejnego roku.
Ubiegłoroczny festiwal kosztował 650 tys. zł. Dyrektor Klimczyk ma nadzieję, że teraz zdobędzie przynajmniej taką samą kwotę, jeśli nie większą. Największym sponsorem pozostanie budżet miasta. Ale organizatorzy mają też nadzieję dotację z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, gdzie złożyli już odpowiedni wniosek. W poprzednich latach ministerstwo pieniędzy Suwałkom nie przyznawało. System dotowania czytelny jednak do końca nie był.
Dyr. Klimczyk liczy na skuteczność w tej kwestii suwalskiej posłanki PO Bożeny Kamińskiej, która jest m.in. członkinią sejmowej komisji kultury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
