Organizatorzy z Suwalskiego Ośrodka Kultury zapowiadali je od pewnego czasu. Wicedyrektor Marek Gałązka stwierdził nawet, że dotychczasowa formuła imprezy się wyczerpała. Wzbudziło to spore zdziwienie, bo tegoroczny festiwal należał do najbardziej udanych w całej swojej historii. - Czy warto reformować coś, co dobrze funkcjonuje i przynosi miastu rozgłos w całej Polsce? - pytali nasi Czytelnicy.
Bogdan Topolski, jeden z twórców imprezy i jej dyrektor artystyczny uspokaja, że do rewolucyjnych zmian nie dojdzie. Dwie główne sceny będą ustawione tak, jak do tej pory, czyli przy ratuszu oraz w pobliskim parku. Koncerty będą się też odbywały w nowym miejscu - na odremontowanym placu Konopnickiej.
- Nowość, to także konkurs dla młodych, bluesowych zespołów z Polski oraz sąsiednich krajów - dodaje B. Topolski.
Kolejna zmiana może już jednak budzić kontrowersje. Bo oprócz płatnego koncertu inauguracyjnego w sali SOK, planuje się także wprowadzenie biletów na jeden z występów plenerowych. Dotyczyć to ma największej gwiazdy.
Jakie będą ceny biletów, na razie nie wiadomo. Przypomnijmy, że podczas tegorocznej edycji wejściówki na koncert inauguracyjny Urbaniaków miały nie kosztować nie więcej niż 50 zł. Kosztowały - 90 zł.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
