Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Suwałki. Ubikacja? Nie dla klientów. Przepisy nie pomogą

Tomasz Kubaszewski
Zdjęcie ilustracyjne.
Zdjęcie ilustracyjne. Andrzej Wiśniewski/Archiwum
W pasażu jest kilka sklepów, ale w żadnym klienci nie mogą skorzystać z ubikacji

- Tak ludzi traktować nie można - uważają mieszkańcy bloków znajdujących się w okolicach ulicy Świerkowej.

W pasażu handlowym funkcjonuje kilka sporych sklepów. Nie ma jednak ani jednej ogólnodostępnej ubikacji.

- To duży problem szczególnie dla emerytów i matek z dziećmi - opowiadają mieszkańcy. - Kiedyś w pobliżu było jeszcze sporo krzaków, to ludzie sobie jakoś radzili. Ale te krzaki zostały wycięte.

Jedna z matek wspomina, jak to sikać zachciało się jej 4-letniemu synowi.

- Zapytałam sprzedawczynię jednego ze sklepów, czy wpuści nas na chwilę do służbowej ubikacji - mówi. - Odparła, że nawet gdyby chciała, zabraniają tego przepisy. Nie było wyjścia, syn musiał wysikać się na trawniku. Widział to jakiś mężczyzna, ochrzanił nas i zaczął telefonować po straż miejską. Uciekliśmy, jak jacyś przestępcy.

W sprawie ubikacji w tym pasażu handlowym mieszkańcy napisali nawet specjalną petycję do suwalskich władz. Proponują postawienie tutaj przenośnej toalety. Władze się zastanawiają, bo każdy tego typu obiekt, to problem. Głównie dlatego, że raz dziennie należy go posprzątać.

Władze nie mogą natomiast nakazać sklepom, by ubikacje udostępniały klientom. Podobnie jak w wielu innych kwestiach, tak i w tej obowiązujące przepisy nie są jasne. Wydane w 2002 r. rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki, nakazuje, by w obiektach użyteczności publicznej, a sklepy niewątpliwe nimi są, ogólnodostępne toalety były. Dlaczego więc w znacznej części np. „Biedronek”, czy „Lidli” klienci mogą tylko o tym pomarzyć? Paweł Blady, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Suwałkach, tłumaczy, że inaczej sytuacja wygląda, kiedy markety znajdują się w starych budynkach, inaczej, gdy w nowych.

- W tych starych może po prostu nie być warunków lokalowych do stworzenia ogólnodostępnej toalety - mówi. - Natomiast w tych nowszych powinny już one się znajdować.

Zakłada się, choć nigdzie nie jest to formalnie zapisane, że jeśli architekt projektuje sklep o powierzchni przekraczającej 500 metrów kwadratowych, to ubikację powinien już uwzględnić. Niektórzy twierdzą nawet, że w woj. podlaskim obowiązuje dwa razy większy metraż. Dopiero jeśli nie zaprojektuje się ubikacji w tak dużym sklepie, można mieć problemy z uzyskaniem pozwolenia na budowę.

Blady przyznaje, że w kwestii toalet dla klientów ma ograniczone kompetencje.

- My sprawdzamy przede wszystkim zgodność budowy z projektem - tłumaczy.

Problem rozwiązałyby szczegółowe przepisy, w myśl których sklepu o określonej powierzchni bez ubikacji nie można by otworzyć. Ale przynajmniej na razie na zmianę prawa się nie zanosi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna