Budował i remontował
W czerwcu 2003 roku wójt gm. Prostki ogłosił przetarg na budowę gimnazjum. Najtańszą ofertę złożyła ełcka firma Pribo EPB. Jednak nie posiadała bankowych gwarancji kredytowych na 4 mln zł, więc przetarg wygrał następny w kolejności Ekobud Józefa R.
Pół roku później, w grudniu 2003 roku, spłonął dom Mirosława O. w Cierniach pod Prostkami. Remontem domu zajęła się również firma Józefa R. Zdaniem prokuratury, mogła to być łapówka za pomoc w wygraniu przetargu na budowę szkoły. Sprawa od roku jest na wokandzie.
Zadzwonił Józef R.
Jednym ze świadków jest Waldemar B., właściciel ełckiej firmy budowlanej.
- Zadzwonił do mnie Józef R., że ma dla mnie robotę - zeznawał przed sądem mężczyzna. - Pojechałem do Cierni, zrobiłem wycenę na rozbiórkę spalonego dachu i wylanie betonowego stropu.
Umowę za pracę przy remoncie domu na ponad 9 tys. zł Waldemar B. podpisał z Ekobudem. Zeznał też, że część materiałów pochodziła z tej firmy.
Problemy rozpoczęły się, kiedy trzeba było się rozliczyć.
- Część pieniędzy zapłacił mi pan Józef R. Jednak nie mogłem doprosić się o resztę wypłaty. Interweniowałem też u wójta i to właśnie on dał mi pozostałe pieniądze - podkreślił świadek.
Mirosław O. nie chciał rozmawiać z dziennikarzami, ani pokazać faktur za materiały i robociznę przy remoncie domu.
Prokurator Wanda Kamińska, i obrońca Mirosława O. Józef Marcinkiewicz nie chceli komentować sprawy. Następna rozprawa odbędzie się 19 stycznia. Wyrok wtedy prawdopodobnie nie zapadnie. Do przesłuchania pozostało jeszcze kilkudziesięciu świadków.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?