Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Świat > Publicystka o zmarłym patriarsze moskiewskim

Redakcja
Pod kierownictwem Aleksego II największa na świecie Cerkiew rosyjska nie przeżyła żadnego rozłamu i nie miała pokusy wtrącania się w życie polityczne - ocenia prawosławna publicystka Anna Radziukiewicz.

Zwierzchnik Cerkwi rosyjskiej Aleksy II zmarł dzisiaj rano. Miał 79 lat. Kierował rosyjską Cerkwią od 1990 roku.

Anna Radziukiewicz, zastępca redaktora naczelnego wydawanego w Białymstoku "Przeglądu Prawosławnego" powiedziała, że pod kierownictwem tego patriarchy Cerkiew w Rosji odrodziła się duchowo i materialnie. Jej zdaniem był to czas otwierania nowych monasterów, remontów i budowy cerkwi, otwierania seminariów i szkół duchownych.

"To także czas duchowego znaczenia" - powiedziała Radziukiewicz. Według niej za przywództwa Aleksego Cerkiew nie miała pokusy, by wtrącać się w życie polityczne. "Ona miała swoje wyraźnie wyznaczone miejsce moralnego przywództwa narodu i niczego więcej" - dodała publicystka.

Aleksy II nigdy nie spotkał się z papieżem Janem Pawłem II a także Benedyktem XVI, choć co jakiś czas obie strony mówiły o przygotowaniach do takiego historycznego wydarzenia.

Pytana o znaczenie roli Aleksego II dla stosunków Cerkwi z Kościołem katolickim Radziukiewicz przyznała, że choć nie doszło do takiego spotkania, za każdym razem "były podawane argumenty czytelne i zrozumiałe".

Najczęściej wśród spornych spraw wymieniane były, stawiane przez Rosjan Watykanowi zarzuty, że próbuje poszerzać swoje wpływy na terenie byłego ZSRR w czasie, gdy Cerkiew usiłuje wzmocnić się po czasach komunizmu i państwa ateistycznego.

Drugi argument, to sytuacja Kościoła greckokatolickiego na Ukrainie, który - jak mawiał patriarcha - rozwija swoje wpływy w strefach "od zawsze związanych z prawosławiem".

Anna Radziukiewicz uważa, że brak zbliżenia nie wynikał z celowej polityki patriarchy Aleksego. Dodała, że dialog jest prowadzony, głównie za sprawą "osoby numer dwa" w Cerkwi rosyjskiej, czyli metropolity Cyryla. "Ten dialog jest prowadzony bardzo intensywnie z różnymi kościołami" - podkreśliła.

Nigdy także nie doszło do wizyty patriarchy Aleksego II w Polsce, mimo że w ostatnich latach - za sprawą zwierzchnika prawosławia w Polsce metropolity Sawy - gościli w naszym kraju zwierzchnicy innych patriarchatów, w tym patriarcha ekumeniczny Konstantynopola Bartłomiej I.

"Nie wiem, czy polityka państwowa, długiej i podgrzewanej nawet nieufności wzajemnej, nie nałożyła się na trudność w organizacji tej wizyty, ale to nie mnie, jako osobie świeckiej, odpowiadać na to pytanie" - dodała Radziukiewicz.

"Bratersko-przyjacielskie" - tak określiła relacje polskiej Cerkwi i patriarchatu moskiewskiego. Przypomniała, że nie ma między nimi żadnej zależności (Cerkiew w Polsce jest autokefaliczna).

Nie zgodziła się z opinią, że z racji bliskości kulturowej czy językowej, ten patriarchat powinien być bliższy wiernym w Polsce. W jej ocenie, język cerkiewno-słowiański (używany w Cerkwi) łączy "duży obszar językowy", a źródła prawosławia w Polsce nie są w pierwszym rzędzie związane z Moskwą.

"Skojarzenie dużej zależności od Cerkwi rosyjskiej w Polsce nakłada się na okres Imperium Rosyjskiego (…). Wielokierunkowe są źródła prawosławia na obecnych terenach RP i najstarsze pochodzi z Konstantynopola" - dodała publicystka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna